Cenę podał dziś na konferencji prasowej minister energetyki Rosji Aleksandr Nowak: „Od pierwszego kwietnia proponujemy gaz za mniej niż 180 dol./1000 m3, co odpowiada ważnemu kontraktowi. Nie ma też powodu do udzielenia zniżki, bo ceny gazu są teraz niskie – wyjaśnił Nowak, podała ganecja TASS.

Ukraina nie kupuje gazu w Rosji od 25 listopada 2015 r. Pomimo to Rosjanie wciąż liczą na odzyskanie choć części i rynku. W I kw. gaz rosyjski był po średnio 212 dol. Kijów zaprzestał więc zakupów w Gazpromie i kupował od dostawców unijnych.

Wczoraj szef Naftogazu Andrij Kobolew oświadczył, że Ukraina nie kupi w drugim kartalew gazu z Rosji, bo cena jest za wysoka, w porównaniu z ofertami dostawców unijnych. Zapewnił, że „Naftogaz jest otwarty na rozmowy z Gazpromem w sprawie doprowadzenia warunków zakupu rosyjskiego gazu do rynkowych”.

Ukraińcy zapewniają, że pomimo iż sami nie kupują gazu w Rosji, to tranzyt do Unii będzie przebiegać bez zakłóceń, zgodnie z umową i prawem. W pierwszym kwartale tranzyt przez Ukrainę wyniósł 27 mld m3 gazu.

Gazprom podał dziś, że w pierwszym kwartale 2016 roku „znacząco zwiększył eksport gazu do krajów dalekiej zagranicy (to w rosyjskiej nomenklaturze oznacza Europę bez WNP i republik bałtyckich – red). Według danych operacyjnych, eksport w okresie styczeń-marzec wzrósł o 9,9 mld m3 tj. o 28,6 proc. w porównaniu do tego samego okresu w ubiegłym roku. Wzrosły głównie dostawy do Niemiec – o 26,7 proc. oraz do Austrii – o 34,2 proc. „.