Szwajcarska spółka Gazpromu – Nord Stream-2 AG może przenieść uruchomienie dwóch budowanych nitek gazociągu północnego na II połowę 2020 r, pisze agencja Prime. Spółka w raporcie opublikowanym przez Duńską Agencję Energetyczną wyjaśnia, że stanie się tak, jeżeli będzie trzeba położyć rury według trzeciego wariantu trasu przez wody Danii.
Rosjanie złożyli w tej sprawie trzeci wniosek do duńskiej instytucji. Na dwa poprzednie (pierwszy wniosek sprzed 2 lat, drugi z sierpnia 2018 r), Duńczycy nie zareagowali. Teraz ogłosili, że publiczne wysłuchanie w sprawie trzeciego wariantu rozpocznie się 19 czerwca.
A to jednoznacznie oznacza, że nawet jeżeli zgoda będzie, co wcale nie jest pewne, to budowniczowie nie zdążą do końca roku oddać gazociągu, tak jak to jeszcze niedawno zapewniali szefowie Gazpromu.
Bloomberg
„Pozwolenia zostały wydane przez Szwecję, Niemcy, Finlandię i Rosję. Roboty przygotowawcze odcinka podmorskiego rozpoczęły się w 2018 r we wszystkich czterech krajach. Obecnie układanie trwa w wodach Niemiec, Szwecji i Finlandii. Planujemy, że system będzie gotowy do transportu gazu w II połowie 2020 r”.
Nowa trasa przez duńskie wody jest o 25 km dłuższa. Do tego Duńczycy zapowiedzieli, że na publiczne konsultacje zaproszą sąsiadów czyli Polaków, bowiem Gazprom chce położyć rurę w wodach do niedawna spornych między Polską a Danią. Porozumienie zostało tu niedawno osiągnięte, ale Polska wciąż go nie ratyfikowała.
CZYTAJ TAKŻE: Rośnie napięcie wokół Nord Stream-2. USA i projekt sankcji