Koncern naftowy ExxonMobil pozwał Unię Europejską do unijnego Sądu Pierwszej Instancji w Luksemburgu. Chce w ten sposób zablokować wprowadzenie nowego podatku od zysków nadzwyczajnych.
Exxon argumentuje, że nowy unijny podatek oraz podobne podatki wprowadzane przez poszczególne rządy państw UE mogą go kosztować do końca 2023 r. 2 mld dol. Te ciężary fiskalne mogą też zniechęcić go do przeprowadzenia w Europie inwestycji wartych miliardy dolarów. Inwestycje te miałyby zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne UE. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że kryzys energetyczny w Europie mocno ciąży rodzinom i biznesom – zapewnił Casey Norton, rzecznik koncernu ExxonMobil. – Pracujemy nad tym, by zwiększyć dostawy energii do Europy. Wyzwanie, przed którym stoimy, jest jednak utrudnione przez kontrproduktywny podatek od zysków nadzwyczajnych. Podatek ten uderzy w zaufanie inwestorów, zniechęci ich do przeprowadzania inwestycji i zwiększy zależność od importu energii oraz produktów paliwowych – dodał.
Czytaj więcej
Od 1 stycznia podatek VAT na paliwo zostanie przywrócony do 23 procent. Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, twierdzi, że nie spowoduje do drastycznego skoku cen na stacjach benzynowych.
Koncern jest obecny w 39 krajach, a w Europie ma swoje instalacje wydobywcze i inne zakłady m.in. w Niemczech, we Francji, w Niderlandach, we Włoszech i w Grecji. W ciągu ostatnich dziesięciu lat zainwestował ponad 3 mld dol. w europejskie rafinerie. W trzecim kwartale miał rekordowy zysk netto wynoszący prawie 20 mld dol. Niedawno ogłosił, że w ciągu następnych dwóch lat zamierza przeznaczyć 50 mld dol. na skup akcji własnych. Rekordowo duży zysk kwartalny Exxonu był krytykowany m.in. przez prezydenta USA Joe Bidena, który stwierdził, że „Exxon zarobił w tym roku więcej pieniędzy niż Bóg”.