Inwazja Rosji na Ukrainę na razie nie doprowadziła do przerwania dostaw surowców energetycznych – ropy, gazu, węgla – do naszego kraju z kierunku wschodniego. Choć w przypadku tego ostatniego surowca rząd już zadeklarował wstrzymanie importu. Resort klimatu i środowiska uspokaja, i podkreśla, że obecnie nie odnotowujemy żadnych zakłóceń w dostawach ropy naftowej i paliw na rynek krajowy, a sytuacja jest stabilna.
Czytaj więcej
Gaz-System, do którego należy krajowa sieć przesyłowa, i PGNiG, dominujący gracz na rynku błękitnego paliwa, informują, że dostawy ze Wschodu są stabilne i zgodne z zamówieniami.
Wyczekując na Baltic Pipe
Magazyny gazu w Polsce są wypełnione w 57 proc. Procentowo to jeden z najlepszych wyników w Europie. W Unii magazyny są wypełnione średnio w 30 proc., a na korzyść odbiorców działa koniec zimy i zwiększone dostawy LNG do Europy.
Zakupy gazu dokonywane przez PGNiG w Gazpromie wynoszą ok. 10 mld m sześc. rocznie. Ich zastąpienie, do czasu zakończenia budowy Baltic Pipe (połączenie z norweskimi złożami), może być bardzo trudne. Mariusz Marszałkowski, ekspert branżowego portalu BiznesAlert.pl, przypomina, że zgodnie z polskim prawem Polska musi utrzymywać takie zapasy gazu, aby być w stanie funkcjonować bez jego dostaw przez 30 dni.