Obszar wycieku po uwolnieniu produktów naftowych w okolicach Noworosyjska wynosił 80 kilometrów kwadratowych, a nie 200 metrów kwadratowych, jak twierdziła służba prasowa konsorcjum Caspian Pipeline, wynika ze zdjęć satelitarnych analizowanych przez rosyjskich naukowców.
„Wyciek jest znacznie większy niż deklarowany, ponieważ obszar zanieczyszczenia ropą w momencie badania radarowego wynosił prawie 80 kilometrów kwadratowych. 8 sierpnia plama ropy została rozciągnięta z wybrzeża na otwarte morze na długość 19 kilometrów” – czytamy w oświadczeniu na stronie Instytutu Badań Kosmicznych Rosyjskiej Akademii Nauk, cytowanym przez agencję RIA Nowosti.
Wyciek nastąpił wieczorem 7 sierpnia podczas tłoczenia ropy (lub produktów naftowych) na grecki tankowiec Minerva Symphony ze zdalnego urządzenia załadowczego VPU-1 należącego do Caspian Pipeline. Biuro prasowe firmy stwierdziło, że ropa, która dostała się do wody, rozprzestrzeniła się na powierzchni 200 metrów kwadratowych i ma objętość – „około 12 metrów sześciennych”.
Plama ropy na Morzu Czarnym
Naukowcy zapewniają, że kontynuują analizę danych satelitarnych i meteorologicznych. Powyższe dane pochodzą z 8 sierpnia, nowsze informacje z satelitów nie zostały jeszcze ogłoszone. Z pomocą nadbrzeżnej przyrodzie przyszedł sztorm, który odepchnął plamę od brzegów.