Pod zastaw akcji Nord Stream-2 AG (spółka zarejestrowana w Szwajcarii, należy w całości do Gazpromu – red.), Gazprom dostał ekwiwalent 90 mld rubli (1,56 mld dol.) od brytyjskiej agencji dłużnej Glas Trust, podała gazeta Kommersant. Na razie warunki pożyczki są niejasne, a banki będą ją uznawać za bezpośredni dług Gazpromu.
Informacja o przekazaniu akcji NS-2 brytyjskiej firmie pod zastaw do 2038 r. znalazła się w sprawozdaniu finansowym Gazpormu opublikowanym 2 kwietnia. Wysokość pożyczki równa jest liczbie pieniędzy, które Rosjanie wnieśli jako kapitał założonej spółki.
Glas Trust Corporation została założona w 2011 r. i należy do menadżerów Mia Drennan’a i Brian’a Carne’a. Zajmuje się usługami w uzyskaniu kredytów, restrukturyzacji długów itp. Na stronie podawane są duże transakcje, w tym 2,4 mld funtów uzyskane dla serwisu Hibu czy 750 mln euro dla słoweńskiej sieci handlowej Mercator.
Wykorzystanie brytyjskiej agencji, jest zdaniem ekspertów, podyktowane obawą przed amerykańskimi sankcjami w stosunku do gazociągu. Całkowity koszt jest szacowany na 9,5 mld euro, a finansowanie utrudniły m.in. decyzja polskiego UOKiK uniemożliwiająca wejście do spółki zachodnich partnerów Rosjan – Shell, Engie, Uniper, Wintershall i OMV.
Koncerny wprawdzie zobowiązały się dać Gazpromowi kredyty po 950 mln euro każda, ale wobec nowych amerykańskich sankcji, które uderzą nie tylko w Rosjan, ale tych, którzy współpracują z Gazpromem, to finansowanie pozostaje pod znakiem zapytania.