Zdaniem agencji Bloomberg niedługo niemiecka kanclerz Angela Merkel i prezydent USA Joe Biden przeprowadzą „nieprzyjemną rozmowę” o Rosji i gazociągu. Napięcia między Stanami Zjednoczonymi a Niemcami – nominalnie najbliższym sojuszniku Ameryki, nadal się nasilają. Niemiecka kanclerz wspiera projekt Gazpromu i piątki koncernów z Niemiec, Austrii, Francji i Niderlandów, tylko po to, by zachować pokój w koalicji z socjaldemokratami. Nord Stream 2 jest też kartą przetargową w rozmowach z nowym amerykańskim liderem.
W piątek Merkel stwierdziła, że różnice między krajami zachodnimi, w tym Stanami Zjednoczonymi, co do projekt Nord Stream 2 nie są tak duże, jak się wydaje. Według gazety Handelsblatt która, powołując się na źródło w amerykańskiej administracji, napisała że Stany Zjednoczone wyraziły gotowość do dyskusji o Nord Stream 2, pod warunkiem spełnienia szeregu wymagań.
/Bloomberg
W szczególności Amerykanie chcą zgody Niemiec na czasowe wyłączenie Nord Stream 2 w przypadku ograniczenia dostaw rosyjskiego gazu przez Ukrainę. Jednak zdaniem gazety idea mechanizmu zamykania nie odegrała jeszcze roli w dyskusjach rządu niemieckiego.
„Tak naprawdę ani kanclerz federalna Angela Merkel, ani jej minister spraw zagranicznych socjaldemokrata Heiko Maas nie są gotowi do wycofania się z kontrowersyjnego projektu – zmiana administracji w Białym Domu nic w tym nie zmieniła”.