Władimir Potanin jako wicepremier za czasów Borysa Jelcyna zdecydował o oddawaniu najatrakcyjniejszych przedsiębiorstw Rosji sowieckiej grupce ludzi, (w tym sobie) za pieniądze stosunkowo niewielkie i do tego pożyczone przez państwo. Tak powstali oligarchowie.
Obecnie Potanin jest dyrektorem generalnym i największym udziałowcem (blisko 35 proc.) Norylskiego Niklu (globalny lider produkcji niklu, palladu i platyny). W najnowszym notowaniu Forbesa Potanin (zepchnął z tronu Leonida Michelsona – prasa i współwłaściciela gazowego Novateku, który w tym roku znalazł się na trzecim miejscu (17,1 mld dol.).
Wladimir Potanin, właściciel Norylskiego Niklu /Bloomberg
Rozdzielił ich jeszcze jeden były lider wśród najbogatszych obywateli federacji – Władimir Lisin (18,1 mld dol.) właściciel metalurgicznego koncernu NŁMK. Tuż za podium jest Aleksiej Mordaszow z rodziną inny potentat stalowy (16,8 mld dol. koncern Severstal). Na kolejnych miejscach także znani od lat oligarchowie – Wagit Alekpierow (Łukoil 15,2 mld dol.), Giennadij Timczenko nr jeden na amerykańskiej liście objętych sankcjami, bliski współpracownik Putina, któremu po przenosinach z rezydencji w Genewie pod Moskwę, krzywda się nie stała, wart jest 14,4 mld dol.
Trzyma się w czołówce wielokrotny lider zestawienia Aliszer Usmanow (13,4 mld dol. Arsenal, Metalloinvest, komórkowy MegaFon), bankier Michaił Fridman (Alfa bank 13 mld dol.), Andriej Mielniczenko (nawozy sztuczne i węgiel 12,5 mld dol.). W dziesiątce utrzymał się także najbardziej znany rosyjski oligarcha Roman Abramowicz, obecnie obywatel Rosji i Izraela (11,3 mld dol.), właściciel Chelsea, wielkich jachtów i licznych rezydencji na świecie.