Wartość obligacji wyemitowanych przez 300 największych na świecie firm z sektora naftowego i gazowego spadła od czerwca 2014 r. (początku przeceny na rynku ropy) o 150 mld dol. Łączna kapitalizacja tych spółek zmniejszyła się w tym czasie o 39 proc., do 2,3 bln dol. Ropa od czerwca 2014 r. staniała zaś na światowych rynkach o około 65 proc. Choć w ostatnich tygodniach doszło do odbicia na rynkach naftowych, to kondycja finansowa wielu firm z branży wciąż jest nadwyrężona.
Negatywna spirala
Rosnące ceny ropy w zeszłej dekadzie sprawiły, że koncerny naftowe chętnie się zadłużały, by realizować drogie projekty wydobywcze. Sięgały po ropę spod dna mórz i oceanów, ze złóż arktycznych czy też z piasków roponośnych. Nadmierna podaż ropy doprowadziła jednak do przeceny na rynku i wiele z tych projektów stało się nieopłacalnych. Długi pozostały do spłacenia. Według danych Banku Rozliczeń Międzynarodowych (BIS) zadłużenie firm naftowych i gazowych zwiększyło się z 1,1 bln dol. w 2006 r. do 3 bln dol. w 2014 r.
Według wyliczeń „Financial Timesa” 20 największych europejskich banków ma w swoich portfelach kredytowych pożyczki udzielone firmom energetycznym warte łącznie około 200 mld dol., czyli jedną czwartą ich kapitału zwykłego. W USA 20 największych banków ma w portfelach pożyczki udzielone spółkom z branży naftowo-gazowej warte łącznie 115 mld dol., czyli 11 proc. ich kapitału zwykłego. Te kredyty już ciążą bankom i sprawiają, że inwestorzy patrzą podejrzliwie na ich kondycję finansową. To sprawia również, że banki ograniczają finansowanie dla spółek naftowych.
Obawy związane z kondycją sektora energetycznego i banków, które udzielały mu pożyczek, były jedną z głównych przyczyn dużej przeceny na światowych giełdach na początku roku. – Niższe ceny ropy napędzają redukcję apetytu na ryzyko. A gdy apetyt na ryzyko jest niższy, spadają ceny aktywów. Niskie ceny ropy mogą więc prowadzić do negatywnej spirali cenowej na rynkach – twierdzi Hyun Song Shin, główny ekonomista BIS.
Latynoska gorączka
Problem zadłużenia firm naftowych widać szczególnie mocno w Ameryce Łacińskiej. Łączny dług czterech największych firm naftowych z Ameryki Południowej (koncernów: Petrobras, Pemex, PDVS i Ecopetrol) sięga 275 mld dol. Dług Argentyny tuż przed jej bankructwem z 2001 r. wynosił mniej niż 100 mld dol.