UOKiK nałożył karę na Gazprom

Rosyjski koncern za brak współpracy w dochodzeniu prowadzonym w związku z budową podmorskiego gazociągu Nord Stream-2 ma zapłacić blisko 213 mln zł.

Publikacja: 03.08.2020 11:34

Gazpromowi za gaz płacimy coraz mniej

Gazpromowi za gaz płacimy coraz mniej

Foto: Gazpromowi za gaz płacimy coraz mniej

Nałożenie kary na Gazprom jest wynikiem prowadzonego postępowania w sprawie utworzenia konsorcjum finansującego budowę gazociągu Nord Stream-2 bez wymaganej zgody prezesa Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zarzuty postawiono sześciu spółkom: Gazpromowi z Rosji, Engie Energy ze Szwajcarii oraz czterem pochodzącym z Niderlandów: Uniper, OMV, Shell oraz Wintershall. W trakcie trwania postepowania prezes UOKiK zwrócił się o dokumenty istotne dla sprawy m.in. do Gazpromu, jednak koncern odmówiła udzielenia informacji, a te uznano za ważne w prowadzonej sprawie.

– Na podstawie istniejących przepisów zwróciliśmy się na początku roku do Gazpromu o udostępnienie nam kontraktów zawartych przez jego spółkę zależną z pozostałymi firmami finansującymi budowę Nord Stream-2. Pomimo prawnego obowiązku współpracy z prezesem urzędu przedsiębiorstwo nie przekazało tych informacji, także po wszczęciu w maju postępowania w związku z brakiem współpracy, które powinno być dla spółki sygnałem ostrzegawczym – mówi cytowany w komunikacie prasowym Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. Dodaje, że następstwem łamania przepisów są przewidziane w prawie sankcje finansowe. Obowiązek uzyskania zgody prezesa UOKiK na dokonanie koncentracji przez spółki zagraniczne, a także obowiązek współpracy z urzędem i udzielania żądanych informacji oraz dokumentów wynika z przepisów europejskich, na których opiera się polska ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów.

Czytaj także: PGNiG kontra Gazprom w Düsseldorfie ws. Nord Stream-2

– W mojej opinii to działanie umyślne, które miało utrudnić prowadzone postępowanie. Zdecydowałem w związku z tym o nałożeniu na Gazprom blisko 213 mln złotych kary – twierdzi Chróstny. Zauważa, że to maksymalna sankcja przewidziana przepisami prawa za nieudzielenie informacji na żądanie prezesa urzędu, stanowiąca równowartość 50 mln euro.

Dokumenty, o które wystąpiono do Gazpromu, to głównie umowy przesyłu, dystrybucji, sprzedaży, dostaw i magazynowania gazu ziemnego. O umyślności działania tego koncernu ma świadczyć m.in. fakt, że nie wystąpił on nawet o zgodę na przekazanie informacji do rosyjskiego Ministerstwa Energii. Tamtejsze spółki o strategicznym znaczeniu muszą uzyskać taką aprobatę przed przekazaniem informacji np. zagranicznej instytucji. Według UOKiK brak zwrócenia się o zgodę świadczy, że Gazprom nie zamierzał w ogóle odpowiadać na żądania UOKiK.

Urząd przypomina, że w ubiegłym roku za brak współpracy w toku postępowania w sprawie bezprawnego utworzenia spółki finansującej Nord Stream-2 nałożył 172 mln zł kary na Engie Energy. Pozostałe cztery firmy związane z projektem gazociągu jednak współpracują i przekazują dokumenty i informacje, o które występuje prezes UOKiK.

W 2015 r. do UOKiK wpłynął wniosek sześciu spółek o zgodę na utworzenie wspólnego przedsiębiorcy odpowiedzialnego za budowę i eksploatację gazociągu Nord Stream-2. Rok później urząd wydał zastrzeżenia do koncentracji. W następstwie tego firmy wycofały wniosek o koncentrację. Potem w mediach pojawiły się jednak informacje, że niedoszli uczestnicy transakcji podpisali umowę na finansowanie gazociągu. W związku z tym wszczęto postępowanie przeciw Gazpromowi i jego pięciu kontrahentom. UOKiK przekonuje, że pomimo braku informacji od Gazpromu posiada już wystarczający materiał dowodowy i kończy jego analizę. – To oznacza, że coraz bliższy jest koniec precedensowego postępowania w sprawie utworzenia konsorcjum odpowiedzialnego za finansowanie Nord Stream-2 bez zgody prezesa UOKiK – twierdzi Chróstny.

Nałożenie kary na Gazprom jest wynikiem prowadzonego postępowania w sprawie utworzenia konsorcjum finansującego budowę gazociągu Nord Stream-2 bez wymaganej zgody prezesa Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zarzuty postawiono sześciu spółkom: Gazpromowi z Rosji, Engie Energy ze Szwajcarii oraz czterem pochodzącym z Niderlandów: Uniper, OMV, Shell oraz Wintershall. W trakcie trwania postepowania prezes UOKiK zwrócił się o dokumenty istotne dla sprawy m.in. do Gazpromu, jednak koncern odmówiła udzielenia informacji, a te uznano za ważne w prowadzonej sprawie.

Pozostało 84% artykułu
Surowce i Paliwa
Nowy zarząd Orlenu rodzi się w bólach
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Surowce i Paliwa
Wymiana władz w firmach grupy Azoty nabiera tempa
Surowce i Paliwa
Posłanka KO: prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zarobków w Orlenie
Surowce i Paliwa
Kim jest Ireneusz Fąfara, nowy prezes Orlenu?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Surowce i Paliwa
Orlen ma nowego prezesa. Zmiany w zarządzie grupy