Europejskie sieci przesyłowe gotowe na wodór

Jedenastu operatorów gazowych sieci przesyłowych z dziewięciu krajów Unii Europejskiej przedstawiły plany utworzenia systemu transportu wodoru. Prace nad tym projektem mają ruszyć jeszcze w tym roku, a uruchomienie systemu planowane jest na 2040 rok.

Publikacja: 25.07.2020 12:08

Europejskie sieci przesyłowe gotowe na wodór

Foto: Adobe Stock

Inicjatorzy – hiszpański Enagás, duński Energinet, belgijski Fluxys Belgium, holenderska Gasunie, francuski GRTgaz, czeski NET4GAS, niemieckie OGE i ONTRAS, włoskie Snam, szwedzkie Swedegas i francuska Teréga – chcą wykorzystać istniejące już połączenia gazowe i na nich oprzeć rozbudowę sieci pod przesył wodoru. Ma ona osiągnąć docelowo długość 23 000 kilometrów. Trzy czwarte rurociągów, którymi w przyszłości będzie przesyłany wodór, są już teraz stosowane do transportu gazu ziemnego.

Czytaj także: PGNiG inwestuje w wodór

Rurociągi zaadaptowane do transportu wodoru dysponują średnią pojemnością między 3 a 13 GW, uwzględniając niższą wartość opałową. W zależności od gęstości sieci i konieczności ich adaptacji do potrzeb przesyłania wodoru nakłady inwestycyjne do 2040 roku szacowane są na 27–64 miliardy euro – podaje portal Montelnews. Kwestia pokrycia kosztów nowej sieci przesyłowej nie jest jeszcze do końca wyjaśniona. Jeszcze w maju operatorzy zlecili analizy rynkowe, które miały dać odpowiedź na pytanie, czy koszty będzie można po prostu przełożyć na klientów. Wydaje się więc możliwe, że to odbiorcy sami zapłacą za dystrybucję paliwa przyszłości.

Pierwszy etap, gotowy w roku 2030, ma umożliwić transport wodoru przez sieć rurociągów o długości 6000 kilometrów. Rurociągi zostały ochrzczone malowniczą nazwą „Doliny Wodorowe” (ang. hydrogen valleys).

Podstawą systemu przesyłowego są już istniejące gazociągi operatorów biorących udział w tym projekcie, a szczególne znaczenie mają sieci o rozbudowanej infrastrukturze i dużej gęstości, takie jak Gasunie, Ontrans, Enagas i Fluxys. Jednak już na przykład szwedzki Swedegas nie może pochwalić się zaawansowaną siecią przesyłową i nie jest obecnie w stanie spełnić warunków uczestnictwa w planowanym projekcie. Co oznacza, że właśnie w krajach takich jak Szwecja czy Włochy sieć będzie musiała być w dużej mierze zbudowana od nowa lub znacząco uzupełniona. W innych krajach, do których należą Holandia, Niemcy i Hiszpania, przesył wodoru będzie mógł ruszyć już niedługo, bo struktura sieci już obecnie na to pozwala.

W gronie uczestników zabrakło przedstawicieli istotnych dla projektu krajów, takich jak Austria, Polska, Węgry, Grecja, Wielka Brytania, Portugalia i Słowacja. Brak udziału austriackich firm Gas Connect i Trans Austria to nie byle zaskoczenie, tym bardziej, że kraj ten ma ambicje zostania liderem wodorowym w Europie.

Projekt wodorowej sieci przesyłowej jednak nie zapomina całkiem o krajach, które na tym etapie nie biorą udziału w jego powstaniu. Plany przewidują możliwość stworzenia dodatkowych połączeń. W Polsce takie połączenia są przewidziane z zachodu, wzdłuż wybrzeża bałtyckiego, i na południu, wzdłuż Sudetów w kierunku Małopolski.

Czytaj także: Polski transport może być oparty na wodorze

W projekcie nadreprezentowane są kraje z regionu Beneluksu i zachodniej części kontynentu. Ten geograficzny podział implikuje konsekwencje, że to właśnie w bardzo uprzemysłowionych i gęsto zaludnionych terenach Europy środkowo-zachodniej dystrybucja wodoru ruszy pełną parą w pierwszej kolejności.

Prezentując swoje plany, operatorzy podkreślili, że sieć będzie mogła przesyłać zarówno niebieski i turkusowy, jak i zielony wodór. Ponieważ przewiduje się, że produkcja zielonego wodoru ruszy na dużą skalę w Europie dopiero po 2030 roku, pierwszy etap będzie więc związany z przesyłem wszystkich kategorii wodoru. Dopiero na następnym etapie sieci mają przesyłać głównie zielony wodór.

Inicjatorzy – hiszpański Enagás, duński Energinet, belgijski Fluxys Belgium, holenderska Gasunie, francuski GRTgaz, czeski NET4GAS, niemieckie OGE i ONTRAS, włoskie Snam, szwedzkie Swedegas i francuska Teréga – chcą wykorzystać istniejące już połączenia gazowe i na nich oprzeć rozbudowę sieci pod przesył wodoru. Ma ona osiągnąć docelowo długość 23 000 kilometrów. Trzy czwarte rurociągów, którymi w przyszłości będzie przesyłany wodór, są już teraz stosowane do transportu gazu ziemnego.

Pozostało 85% artykułu
Surowce i Paliwa
USA wyprodukowały pierwszy wzbogacony uran. Nerwowo na Kremlu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Surowce i Paliwa
Nowy zarząd Orlenu rodzi się w bólach
Surowce i Paliwa
Wymiana władz w firmach grupy Azoty nabiera tempa
Surowce i Paliwa
Posłanka KO: prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zarobków w Orlenie
Surowce i Paliwa
Kim jest Ireneusz Fąfara, nowy prezes Orlenu?