Białoruski operator naftociągu Przyjaźń „Gomeltransneft Drużba” poinformował o rozpoczęciu remontu odcinka od rafinerii w Mozyrze do Brześcia. Remont ma potrwać od 14 do 17 stycznia. Strona białoruska tłumaczy, że remont jest wykonywany zgodnie z zaleceniami amerykańskiej Baker Hughes Technologies and Pipeline Services, która w 2019 r sprawdziła 1300 km białoruskich rur i sporządziła listę odcinków do naprawy.

""

Workers lay an underground oil pipeline in an oilfield in Russia. Photographer: Andrey Rudakov/Bloomberg

energia.rp.pl

Remontowany teraz odcinek znajduje się blisko siedzib ludzkich i ujęć wody, co niesie określone ryzyko ekologicznej katastrofy, wyjaśnia strona białoruska. Prowadzone prace doprowadzą do spadku ciśnienia w naftociągu i częściowego zatrzymania tłoczona ropy – informuje portal tut.by

„Naprawa rurociągu naftowego obejmuje wymianę odcinków o łącznej długości 40 metrów i potrwa do 17 stycznia. Prace obejmują ograniczenie możliwości technicznych rurociągu DN700 na odcinku Mozyr – Brześć (0–50 km) w styczniu 2020 r., o czym białoruski operator poinformował Transnieft” – głos komunikat Gomeltransneft Drużba. Główny inżynier firmy Andriej Werigo poinformował, że łącznie planowany jest remont pięciu odcinków Przyjaźni. Prace projektowe są w toku.

Rosyjskiego monopolisty w eksporcie ropy, nie przekonują wyjaśnienia Białorusinów. Przedstawiciel Transneft Igor Demin jest zdania, że znalezione przez Amerykanów defekty rurociągu nie wymagają wstrzymania tranzytu. Transneft proponuje Białorusi, że sama je usunie.