Zakończenie wsparcia Europejskiego Banku Inwestycyjnego dla paliw kopalnych z korzyścią dla Polski
Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) pracuje nad nową polityką energetyczną, która zakłada całkowite odejście od finansowania paliw kopalnych. Rada Dyrektorów EBI zbierze się w połowie listopada, aby ją zatwierdzić. Dwa dotychczasowe spotkania Rady nie przyniosły decyzji ze względu na brak zgody niektórych państw, w tym Polski i Niemiec, na odejście EBI od finansowania paliw kopalnych już od 2021 roku. Chodzi głównie o gaz, gdyż EBI nie finansuje węgla już od dawna, a inwestycje związane z ropą również należały do rzadkości. Polska nie powinna dalej blokować przyjęcia tej polityki, gdyż nie tylko na niej nie straci, lecz będzie ona zdecydowanie korzystna dla naszego kraju.

Jeśli dyrektorzy EBI zatwierdzą politykę energetyczną eliminującą wsparcie dla paliw kopalnych od 2021 roku, EBI stanie się pierwszym międzynarodowym bankiem rozwoju, który zdecydował się na ten krok. To wydarzenie bez precedensu w świecie międzynarodowych instytucji finansowych zapewne skłoniłoby inne banki, jak Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju czy Bank Światowy, do pójścia w jego ślady. Prezes banku, Werner Hoyer, przekonany o słuszności takiej polityki i przyszłym wsparciu udziałowców banku, zdążył już ogłosić odejście EBI od finansowania paliw kopalnych na wrześniowym szczycie ONZ w Nowym Jorku, zapowiadając równocześnie znaczące zwiększenie finansowania ochrony klimatu. Deklaracja prezes Hoyera wpisuje się w pomysł nowej przewodniczącej Komisji Europejskiej, aby przekształcić EBI w Bank dla Klimatu
Trudności z zatwierdzeniem polityki energetycznej EBI jak na dłoni pokazują hipokryzję rządzących. Z jednej strony, posługując się frazesami, deklarują walkę ze zmianami klimatu, z drugiej jednak, nie potrafią podjąć racjonalnej i uzasadnionej decyzji o odcięciu paliw kopalnych od tanich pożyczek EBI.
W wyjaśnieniach do proponowanej polityki przesłanych dyrektorom EBI, Hoyer argumentował, że zakończenie finansowania inwestycji związanych z paliwami kopalnymi, takich jak ich wydobycie, przesył i spalanie, jest konieczne, aby bank działał w zgodzie z Porozumieniem Paryskim i musi to nastąpić jak najszybciej. EBI wymienił również dwa inne ważne powody swego stanowiska. Po pierwsze w ocenie banku rynek paliw kopalnych jest mocno uregulowany przez państwo i w związku z tym przedsięwzięcia te mogą z łatwością znaleźć inne źródła finansowania. Ponadto wiele z takich przedsięwzięć wypada bardzo słabo w jego ekonomicznej analizie, są po prostu ekonomicznie nieopłacalne, a bank nie chciałby wspierać infrastruktury, która wkrótce stanie się bezużyteczna z uwagi na ograniczenia w emisji gazów cieplarnianych. Woli skupić się na wspieraniu osiągania nowych celów energetycznych Unii, związanych z energią odnawialną i efektywnością energetyczną, gdzie potrzeby inwestycyjne są wielokrotnie większe niż potrzeby sektora gazowego.

W tym kontekście walka Polski i Niemiec o pieniądze EBI dla przemysłu gazowego doprawdy zdumiewa. Prognozy Komisji Europejskiej jednoznacznie wskazują, że Europa musi ograniczyć jego zużycie aż o 85% do 2050 roku. Rola gazu jako paliwa przejściowego jest również mocno dyskusyjna ze względu na jego dotąd niedoszacowany całkowity ślad węglowy.
Szkoda, że Polska tak ochoczo nie wykorzystuje środków EBI z programu ochrony klimatu (tzw. Climate Action), jak zdecydowanie sprzeciwiła się ambitnej polityce energetycznej. Niestety przez lata byliśmy w ogonie krajów Unii pod względem finansowania ze środków EBI efektywności energetycznej i odnawialnych źródeł energii. Miało to miejsce jedynie w wymiarze symbolicznym. I to w czasie, kiedy największe polskie spółki energetyczne pożyczały z tego banku miliardy euro na nowe inwestycje. W swojej postawie wobec polityki EBI Polska jest po prostu mało wiarygodna.
Zamiast znowu blokować zmiany, które są nieuniknione i zdecydowanie potrzebne, może warto skupić się na wzmocnieniu zaproponowanego przez EBI Pakietu dla Transformacji Energetycznej, dedykowanemu Polsce i innym państwom regionu. Dzięki temu pakietowi, przedsięwzięcia energetyczne uzyskają dostęp do lepszego finansowania z EBI, jednak jest on na tym etapie dość ogólnikowy, dlatego należałoby skupić energię na dopracowaniu szczegółowych rozwiązań.
Pozostaje mieć nadzieję, że za kilka dni dyrektorzy EBI podejmą decyzję o zakończeniu finansowania paliw kopalnych, która przejdzie do historii świata finansów, stanie się symbolem i drogowskazem dla pozostałych instytucji publicznych i banków inwestycyjnych.
*Autorka jest specjalistką ds Europejskiego Banku Inwestycyjnego w organizacji CEE Bankwatch Network, zajmującej się badaniem wpływy inwestycji i polityk EBI, EBORu i Unii Europejskiej na zrównoważony rozwój Europy i krajów poza Unią.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.