Japonia importuje z krajów Zatoki Perskiej 80 proc. potrzebnej ropy i produktów naftowych. Po incydencie z 19 lipca, kiedy irańskie siły zatrzymany brytyjski tankowiec, japońscy importerzy zetknęli się z szeregiem utrudnień w transporcie ropy z tego regionu.
Według danych portalu finanz.ru, ubezpieczyciele podnieśli dla japońskich tankowców stawki z 0,025 proc. wartości tankowca do 0,25 proc. za jedno przejście przez Cieśninę Ormuz. Tak więc jeżeli wartość statku wynosi 10 mld jenów (ok. 92 mln dol.), to za ubezpieczenie wynajmujący tankowiec zapłaci 230 tys dol. zamiast dotychczasowych 23 tys dol.

""

The impounded Iranian crude oil tanker, Grace 1, is silhouetted as it sits anchored off the coast of Gibraltar on Saturday, July 20, 2019. Tensions have flared in the Strait of Hormuz in recent weeks as Iran resists U.S. sanctions that are crippling its oil exports and lashes out after the seizure on July 4 of one of its ships near Gibraltar. Photographer: Marcelo del Pozo/Bloomberg

energia.rp.pl

Do tego statki płyną po maksymalnie oddalonej od brzegów Iranu trasie i z największą prędkością, co z kolei przekłada się na wzrost kosztów zużytego paliwa.
Przez Cieśninę Ormuz transportowana jest jedna piąta całej ropy zużywanej przez ludzkość. Tędy tankowce płyną z całą ropą z Arabii Saudyjskiej, Iranu, ZEA, Kuwejtu i Iraku. Przez cieśninę transportowany jest też cały eksportowany przez Katar gaz skroplony.