Przychody Rosji z eksportu ropy i produktów naftowych spadły w czerwcu o 190 mln dolarów w porównaniu z majem, do 16,7 mld dolarów, w związku ze spadkiem wielkości eksportu – podała w swoim miesięcznym raporcie Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA). Dochody z eksportu ropy naftowej w czerwcu zmniejszyły się do 10,97 mld dolarów z 11,02 mld dolarów w maju, a dochody z produktów naftowych do 5,7 mld dolarów z 5,84 mld dolarów, jak oszacowała IEA.
Czytaj więcej
Już trzy miesiące temu, spodziewając się sankcji na LNG z Rosji, rosyjski reżim zaczął tworzyć flotę gazowych cieni - starych jednostek do transportu gazu skroplonego, pływających pod wątpliwymi banderami i bez wymaganych ubezpieczeń. Zadanie okazało się jednak dużo trudniejsze, aniżeli skupienie w rynku starych tankowców.
Oznacza to, że rosyjskie koncerny sprzedały za granicę o 160 tys. baryłek dziennie mniej (łącznie 7,55 mln baryłek dziennie), głównie w wyniku ograniczenia dostaw produktów naftowych o 130 tys. baryłek dziennie do 2,62 mln baryłek dziennie. Eksport ropy zmniejszył się do 4,93 mln baryłek dziennie z 4,96 mln baryłek dziennie.
Główni donatorzy rosyjskiej wojny, kupujący mimo sankcji tanią ropę i paliwa z Rosji – Turcja, Chiny, Indie i Bliski Wschód (w tym wypadku to są głownie rosyjskie firmy zarejestrowane w ZEA) – zmniejszyli w czerwcu zakupy o 100–400 tys. baryłek dziennie. Za to eksport wzrósł do nienazwanych miejsc docelowych o 900 tys. baryłek dziennie.
Puste tankowce cumują w portach świata
Analitycy spodziewają się, że rosyjski eksport ropy i paliw będzie dalej spadał. Z danych, do których dotarła agencja Bloomberg, wynika, że dziesiątki tankowców, które wcześniej zapewniały eksport rosyjskiej ropy, stoją puste w różnych portach po sankcjach nałożonych przez kraje zachodnie.