W raporcie Kijowskiej Szkoły Handlowej (KSE Institute), eksperci spodziewają się, że ten rok będzie decydujący dla rosyjskiej gospodarki. Raport przewiduje znaczny spadek przychodów z ropy i gazu, ponieważ otoczenie staje się mniej sprzyjające.
Czytaj więcej
Zdaniem Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz z think tanku Strategie 2050, nałożenie na rosyjską ropę limitu cenowego może wyznaczyć punkt zwrotny we wpływie, jaki na gospodarkę Rosji wywierają zachodnie sankcje.
W 2022 roku sojusznicy Ukrainy stopniowo wprowadzali sankcje, w szczególności ograniczenia eksportu rosyjskiej ropy i gazu ziemnego. Unia skutecznie zmniejsza swoją zależność od rosyjskiego gazu, ceny energii wracają do poziomów sprzed rosyjskiej inwazji, a eksport i produkcja węglowodorów spada. Dlatego
specjaliści spodziewają spadku rosyjskiego eksportu ropy i gazu w 2023 roku odpowiednio o 19,6 proc. i 27,9 proc..
Ceny surowców energetycznych wyhamowywały już w 2022 r. W tym roku spadną jeszcze bardziej – o 31,4 proc. dla ropy naftowej i o 40,2 proc. dla gazu w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.
„Mniejszy eksport eksportu i niższe ceny doprowadzą w tym roku do spadku o połowę przychodów rosyjskiego reżimu z ropy i gazu do 40 mld dol. kwartalnie. Historia już pokazała, że to krytyczny próg dla rosyjskiej gospodarki” – czytamy w badaniu, cytowanym przez agencję Unian.
Czytaj więcej
Wydatki na zbrojenia napędzają produkcję w rosyjskim przemyśle obronnym. To zrozumiałe w czasach kiedy trwa wojna. Jest jeszcze jednak druga branża, która w Rosji kwitnie.
Ekonomiści zwracają też uwagę, że zmniejszenie eksportu węglowodorów oznacza również gwałtowny spadek ogólnej nadwyżki na rachunku obrotów bieżących Rosji do 80 mld dol. w 2023 roku.
Od niedzieli (5 lutego) wchodzą w życie sankcje na rosyjskie produkty naftowe. Zachodni spedytorzy i ubezpieczyciele będą mogli zajmować się tylko tymi rosyjskimi produktami naftowymi, które są sprzedawane po ustalonych cenach. I tu zostaną nałożone pułapy cenowe. W wypadku ropy pułap 60 dol./baryłka i obowiązuje od 5 grudnia.
Unia nie spodziewa się braku oleju napędowego i innych produktów ropopochodnych w momencie rozpoczęcia embarga; rezerwy zapewniają przynajmniej krótkoterminowy bufor.
Czytaj więcej
Urals, główna odmiana rosyjskiej ropy, jest już o połowę tańsza od surowca na rynkach światowych. Dla Kremla to oznacza mniejsze wpływy finansujące wojnę przeciwko Ukrainie.
Według New York Timesa w grudniu rosyjski reżim zarobił na ropie ok. 12,6 mld dol., czyli o ok. 24 proc. mniej niż rok wcześniej. W tym samym miesiącu rosyjskie przychody z eksportu gazu spadły o około jedną czwartą, do 10 miliardów dolarów.
Wysokość pułapu cen dla produktów naftowych nie została jeszcze upubliczniona.