Jak wynika z danych, w UE powstało 13 GW mocy w zeszłym roku. – To znacznie poniżej 30 GW rocznie, których potrzebuje, aby osiągnąć swoje cele energetyczne na rok 2030 – podkreśla WindEurope. Wiatr odpowiadał za 20 proc. całej energii elektrycznej zużywanej w Europie – i 19 proc. w UE. Wspólnota chce, aby ten udział wzrósł do 34 proc. do 2030 r. i ponad 50 proc. do 2050 r. W Polsce energetyka wiatrowa odpowiadała za ok. 15 proc. energii w poprzednim roku.
Ograniczenia wiatrowe
Wedle organizacji, istniejące bariery blokują budowę nowych farm wiatrowych. Większość krajów – zdaniem WindEurope – nie stosuje nowych przepisów UE dotyczących przyspieszenia zezwoleń dla instalacji OZE (dyrektywa RED III), rozbudowa infrastruktury przesyłowej i dystrybucyjnej ma opróżnienia, a powolne tempo elektryfikacji ogranicza popyt.
Czytaj więcej
Agencja Rozwoju Przemysłu wraz z ARP TFI utworzyły Polski Zielony Fundusz, który poprzez kredyty na preferencyjnych warunkach lub udziały w danym projekcie ma stymulować szybszy rozwój OZE w Polsce.
Według pierwszych szacunków WindEurope, Europa zbudowała 15 GW nowych farm wiatrowych w 2024 r.: 13 GW na lądzie i 2,3 GW na morzu. UE odpowiadała za blisko 13 GW, w tym 11,4 GW na lądzie i 1,4 GW na morzu. Aby osiągnąć swoje cele energetyczne i klimatyczne na 2030 r., UE powinna budować 30 GW nowych farm wiatrowych rocznie. – Więcej wiatru oznacza tańszą energię, co oznacza zwiększoną konkurencyjność – uważa dyrektor generalny WindEurope Giles Dickson.
Kilka krajów, które zastosowały unijne przepisy dotyczące zezwoleń – wiążące terminy wydawania zezwoleń, zasadę nadrzędnego interesu publicznego – przyspieszyło tempo wydawania pozwoleń. – Tylko Niemcy zezwolili na prawie 15 GW nowej energii wiatrowej na lądzie. To nowy rekord krajowy i 7 razy więcej niż pięć lat temu – informuje organizacja.