Plany firm
Firmy energetyczne, w tym te państwowe, także liczą na zmiany. – Rozpatrywana zmiana odległości turbin od zabudowań z 700 na 500 m pozwoli nam na rozwinięcie dodatkowych projektów farm wiatrowych opartych na zasadach współdzielenia sieci – mówi rzeczniczka Enei Berenika Ratajczak. Obecnie Grupa Enea dysponuje portfelem farm wiatrowych na poziomie 71,6 MW. W latach 2024–2025 zamierzamy m.in. ukończyć budowę farmy Bejsce o mocy 19,8 MW oraz zakupić kolejne, już funkcjonujące obiekty. W kolejnych latach (2026–2027) planujemy ukończenie własnych projektów wiatrowych, nad którymi pracujemy, o łącznej mocy 76 MW – dodaje.
Jak tłumaczą nam Orlen i Energa, liberalizacja zasady określającej minimalne odległości lądowych farm wiatrowych od zabudowań byłaby pierwszym krokiem w kierunku uwolnienia potencjału inwestycji w farmy wiatrowe. – Dodatkowo niezbędne byłoby jeszcze m.in. przeprowadzenie odpowiednich zmian w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego dla gruntów, na których mogłyby stanąć turbiny – informuje Orlen. Na koniec 2023 r. Grupa Orlen dysponowała aktywami OZE o łącznej mocy prawie 1 GW, z czego ok. połowy przypadało na lądowe farmy wiatrowe. Zgodnie ze strategią koncernu do końca 2030 r. Grupa będzie dysponowała OZE o łącznej mocy 9 GW. Około 2/3 tej mocy będzie przypadało na morskie farmy wiatrowe. Budowa pierwszych elementów farmy Baltic Power o mocy 1,2 GW ruszyła w 2023 r. – Ze zmiany przepisów dotyczących lądowej energetyki wiatrowej w pierwszej kolejności skorzystałyby uruchomione wcześniej, ale wstrzymane projekty, które już pozyskały warunki przyłączeniowe. Czas realizacji nowych projektów zależeć będzie od indywidualnych czynników, np. zaawansowania dokumentacji projektowej czy istnienia odpowiednich, miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego – dodaje firma.
Kolejnym beneficjentem zmian może być PGE, które posiada w portfelu elektrownie wiatrowe o łącznej mocy blisko 800 MW. W kolejnych latach te moce zostaną zwiększone: PGE Energia Odnawialna planuje docelowo osiągnąć poziom 1,5 GW zainstalowanych mocy wytwórczych.
Uwagi branży
Tauron podkreśla, że obecnie łączna moc zainstalowana w elektrowniach wiatrowych to 417 MW. W 2030 r. Grupa planuje dysponować 3700 MW zainstalowanymi w elektrowniach wiatrowych, fotowoltaicznych i wodnych. Będzie to stanowić ok. 80 proc. całego miksu wytwórczego Grupy.
– Zwiększenie portfela projektów farm wiatrowych wymaga sprawnego procedowania przez gminy zmiany istniejących lub tworzenia nowych Miejscowych Planów Zagospodarowania Przestrzennego. Nie bez znaczenia jest również budowa świadomości oraz kreowanie akceptacji społecznej dla tego typu inwestycji wśród lokalnych społeczności, ponieważ budowa nowych farm wiatrowych może odbywać się tylko na podstawie MPZP, w procesie uchwalania którego muszą być uwzględnione konsultacje społeczne – wskazuje Tauron, przestrzegając przed pułapkami nowego prawa.
Na liberalizację czekają także firmy prywatne. Jak mówi nam Bartosz Fedurek, krajowy menedżer EDPR Polska, jednego z największych zagranicznych graczy na naszym rynku, jego firma dysponuje obecnie mocą zainstalowaną farm rzędu 567 MW.