Władze USA zablokowały ponad 1000 dostaw paneli solarnych z Chin

- Od czerwca w amerykańskich portach zablokowano ponad 1000 dostaw komponentów paneli solarnych o wartości setek milionów dolarów. To efekt działania nowych przepisów zakazującym importu z chińskiego regionu Sinciang.

Publikacja: 11.11.2022 18:02

Urumczi, stolica regionu Sinciang

Urumczi, stolica regionu Sinciang

Foto: Bloomberg

Według agencji Reutera masowe blokady importu z chińskiego regionu autonomicznego, zamieszkanego przez Ujgurów może okazać się spory problemem dla administracji prezydenta Joe Bidena, który postawił na dekarbonizację amerykańskiego sektora energetycznego w celu walki ze zmianami klimatu.

Amerykańska Służba Celna i Ochrony Granic przechwyciła 1053 przesyłek zawierających elementy do budowy paneli solarnych między 21 czerwca, kiedy weszła w życie ustawa, a 25 października. Według informacji uzyskanych przez agencje Reutera żadna z przesyłek nie jeszcze został zwolniona. Służby celne nie ujawniły nazw producentów ani nie potwierdziły szczegółów dotyczących ilości sprzętu w przesyłkach, powołując się na prawo federalne, które chroni poufne tajemnice handlowe.

Czytaj więcej

Amerykańska firma korzysta z pracy przymusowej Ujgurów w Chinach?

Z nieoficjalnych informacji Reutera wynika, że zatrzymane produkty obejmują panele i ogniwa polikrzemowe, które prawdopodobnie mają moc do 1 gigawata i są produkowane głównie przez trzech chińskich producentów - Longi Green Energy Technology, Trina Solar i JinkoSolar Holding.

Wszystkie te firmy, najwięksi dostawcy elementów do paneli fotowoltaicznych na amerykański rynek, wstrzymały nowe dostawy do Stanów Zjednoczonych z powodu obaw, że dodatkowe ładunki również zostaną zatrzymane, podały źródła branżowe.

Chiny zaprzecza nadużyciom w Sinciangu. Pekin początkowo zaprzeczał istnieniu jakichkolwiek obozów internowania, ale później przyznał, że utworzył „centra szkolenia zawodowego” niezbędne do ograniczenia, jak twierdził, terroryzmu, separatyzmu i radykalizmu religijnego w Sinciangu.

Rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Zhao Lijian powiedział na briefingu prasowym, że twierdzenia o stosowaniu pracy przymusowej w Sinciangu są „kłamstwem stulecia sfabrykowanym przez niewielką grupę działaczy antychińskich” i utrudniają globalną reakcję na zmiany klimatu.

Czytaj więcej

Senat USA wprowadza zakaz importu wszystkich towarów z Sinciangu

„Strona amerykańska powinna natychmiast zaprzestać nieuzasadnionego dyskryminowania chińskich przedsiębiorstw fotowoltaicznych i jak najszybciej uwolnić skonfiskowane komponenty paneli słonecznych” – dodał rzecznik.

Budowa instalacji fotowoltaicznych w Stanach Zjednoczonych zwolniła w trzecim kwartale tego roku o 23 proc., a prawie 23 gigawaty projektów fotowoltaicznych są opóźnione, głównie z powodu niemożności uzyskania paneli, według grupy handlowej American Clean Power Association. ACP wezwała administrację Bidena do usprawnienia procesu weryfikacji importu.

Tymczasem ustawa Uyghur Forced Labor Prevention Act (UFLPA) zakłada, że wszystkie towary z Sinciangu są wytwarzane przy użyciu pracy przymusowej i wymaga od producentów przedstawienia dokumentacji pochodzenia importowanego sprzętu i udowodnienia, że nie jest on wytwarzany przez robotników przymusowych. To utrudnia znacznie odprawę celną na granicach stanów Zjednoczonych.

OZE
Rząd na nowo mebluje aukcje dla morskiej energetyki wiatrowej
Materiał Partnera
Sam Hall: OZE pomogły Wielkiej Brytanii odejść od węgla
OZE
Polski gigant bierze kredyt na OZE w BGK i w chińskim banku
OZE
Kontrole domowej fotowoltaiki wykazały nieprawidłowości
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
OZE
Dariusz Marzec, prezes PGE: Jestem wielkim fanem morskich farm wiatrowych