– Pierwsza energia elektryczna z morskiej farmy wiatrowej Baltica 1 popłynie na początku przyszłej dekady. Zanim to jednak nastąpi, przeprowadzimy szereg szczegółowych badań i analiz pozwalających właściwie przygotować projekt i uzyskać niezbędne decyzje administracyjne. Wcześniej, w maju tego roku, rozpoczęliśmy dwuletnią kampanię pomiarów wietrzności dla projektu Baltica 1, a teraz rozpoczynamy badania środowiskowe – mówi Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Badania przeprowadzi konsorcjum Uniwersytetu Morskiego w Gdyni i MEWO S.A., które przygotuje także raport środowiskowy i będzie odpowiedzialne za pozyskanie dla projektu Baltica 1 decyzji środowiskowej wydawanej przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Gdańsku. Proces ten jest elementem kolejnych etapów inwestycji, w tym opracowania dokumentacji projektowej i uzyskania pozwolenia na budowę.
Czytaj więcej
Ørsted i PGE powierzą polsko-duńskiemu tandemowi realizacje morskich farm wiatrowych – Baltica 2 i Baltica 3. Wiatraki mają rozpocząć produkcję za 4 lata.
– Jednym z kluczowych etapów w projektowaniu każdej morskiej farmy wiatrowej są badania środowiskowe. Pozwalają dokładnie rozpoznać naturalne zasoby morza – nie tylko pod względem geologii i wody, ale także pod kątem występujących na badanym obszarze organizmów – roślin, zwierząt zasiedlających dno morskie, ryb, ptaków i ssaków, w tym nietoperzy. Wszystko po to, aby projektując budowę farmy wiatrowej, zminimalizować wpływ na środowisko naturalne zarówno podczas budowy, jak i późniejszej wieloletniej eksploatacji. Co istotne, oprócz obszaru farmy badaniom podlegać będzie także obszar morza i lądu, na którym powstanie infrastruktura przyłączeniowa morskiej farmy wiatrowej – mówi Dariusz Lociński, prezes zarządu PGE Baltica.
Badania mają też przynieść odpowiedź na pytania o potencjalne ryzyka i ewentualne ograniczenia, z którymi trzeba się liczyć podczas projektowania, a następnie budowy morskiej farmy wiatrowej.