Jak wynika z ze wstępnych danych okresowych operatora sieci przesyłowych, Polskich Sieci Elektroenergetycznych, w sobotę, 29 stycznia między 18:00 a 19:00 wiatraki pozwoliły na wypracowanie 6,65 GWh energii. Dzień wcześniej było to 6,55 GWh. Poprzedni rekord odnotowano w listopadzie, kiedy wiatraki wykręciły 6,38 GWh. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej podało, że w sobotę turbiny wiatrowe pracowały momentami z mocą 6700 MW. – Oznacza to, że energetyka wiatrowa zaspokoiła w tym czasie potrzeby energetyczne Polski nawet na poziomie 30 – 35 proc. – czytamy w komunikacie PSEW. Stowarzyszenie oszacowało, że polskie farmy w miniony weekend wytworzyły w sumie 238,2 GWh energii elektrycznej, co stanowiło niemal 35 proc. dziennej produkcji netto w kraju. Łączna moc zainstalowana w lądowej energetyce wiatrowej wynosi ponad 7 GW.

Z uwagi na korzystne warunki atmosferyczne cały styczeń był rekordowy jeżeli chodzi o generację energii z wiatru – wytworzono ponad 2,5 TWh, co jest historycznym wynikiem. – Tak duża produkcja oznacza, iż energetyka wiatrowa pracowała średnio z mocą blisko 3 500 MW czyli z blisko 50 proc. produktywnością – podaje PSEW.

– W momencie ostatniego rekordu wiatraki na lądzie odpowiadały za jedną trzecią krajowego zapotrzebowania na prąd, co pokazuje jak rośnie ich rola w miksie energetycznym Polski. Niestety sektor odnawialnych źródeł w Polsce nie wykorzystuje swojego potencjału – mówi Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.