Magazyn przyłączony jest bezpośrednio do sieci trakcyjnej, co umożliwia wygładzanie skoków zapotrzebowania na moc. Korzystamy z niego, gdy potrzebujemy więcej energii. Docelowo będziemy ładować magazyn energią pozyskaną z odnawialnych źródeł albo w nocy, kiedy obciążenie Krajowego Systemu Elektroenergetycznego jest najniższe. Zasada działania magazynu jest podobna do ogrzewania domu kominkiem. Mamy magazyn w postaci drewna kominkowego. Nie palimy non stop tym drewnem, tylko gdy chcemy się dogrzać. Nasze rozwiązanie ma tę przewagę, że magazyn może odbierać też energię od hamującego pojazdu, co jest awangardowe. Takiego rozwiązania nie ma w wielu miejscach na świecie, dlatego nasze innowacyjne rozwiązanie przeciera szlaki w zakresie zasilania sieci trakcyjnej i rekuperacji.
Ile procentowo jesteście w stanie odzyskiwać energii w wyniku rekuperacji?
Nasz obiekt w Garbcach ma zainstalowaną moc o wartości 5,5 MW, co przekłada się na pojemność użyteczną 1,2–1,5 MWh. Oznacza to, że rozładowujemy magazyn w granicach 20 minut i w tym czasie jesteśmy w stanie taką moc podać na sieć. Zakres działania urządzenia związany z oddawaniem przez magazyn energii do sieci trakcyjnej jest dobrze znany i opomiarowany.
Natomiast drugi zakres działania dotyczy rekuperacji. Magazyn będzie służył do obliczeń i już w najbliższym czasie będziemy mogli jasno określić, że pociąg, który jest takiej a takiej długości, jadąc z określoną prędkością i hamując przy danej jej wartości, wytwarza taką ilość energii elektrycznej.
Trafia ona z powrotem do magazynu i go ładuje. Na razie nie jestem w stanie podać tych wielkości, ponieważ magazyn dopiero ruszył. Potrzebnych jest kilka miesięcy na prace badawcze i zebranie danych.
Rozumiem, że chcecie spłaszczać piki na sieciach dalekobieżnych, np. gdy przejeżdża Pendolino.