Koniec opustów dla właścicieli paneli słonecznych

Stosowany dziś system tzw. opustów w rozliczeniach właścicieli instalacji fotowoltaicznych, nie będzie już dostępny dla prosumentów wchodzących na rynek po 2021 r. – proponuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Projekt ustawy trafił właśnie do konsultacji publicznych.

Publikacja: 04.06.2021 11:51

Koniec opustów dla właścicieli paneli słonecznych

Foto: energia.rp.pl

To rewolucyjna zmiana dla odbiorców energii, którzy korzystają z własnej instalacji produkującej energię ze źródeł odnawialnych. Obecnie funkcjonujący system opustów stanowi rodzaj tzw. wirtualnego magazynu energii. Prosument oddaje bowiem do sieci niewykorzystaną przez siebie energię, wyprodukowaną np. przez panele fotowoltaiczne na dachu domu, a następnie może ją odebrać w innym terminie (w ramach ustalonych limitów) – gdy panele akurat nie pracują albo produkują zbyt mało prądu.

Resort klimatu proponuje, by system opustów zastąpić nowym mechanizmem rozliczeń dla prosumentów, którzy wejdą na rynek od 2022 r. Według nowych zasad prosument będzie sprzedawał nadwyżki energii z własnej instalacji. – Prawo do sprzedaży nadwyżek energii elektrycznej będzie miało charakter bezterminowy i umożliwi uwzględnienie rzeczywistej wartości energii elektrycznej wprowadzanej do sieci przez prosumentów. Jednocześnie proponowane mechanizmy oraz planowane wsparcie inwestycyjne będą umożliwiały zwiększenie wykorzystania energii na własne potrzeby w czasie bieżącym oraz jej rzeczywistego magazynowania – tłumaczy resort.

""

Foto: energia.rp.pl

Przekonuje też, że nowi prosumenci uzyskają większą swobodę zawierania umów i wyboru konkurencyjnej oferty na sprzedaż energii, w tym dla agregatorów, bo zasady uwzględnione w projekcie będą wskazywały jedynie minimalny poziom wynagradzania prosumentów. Trudno jednak przewidzieć, czy na rynku rzeczywiście pojawią się oferty korzystniejsze dla prosumenta niż ustalona z góry minimalna cena, po jakiej sprzedawca będzie zobowiązany kupić energię z przydomowej instalacji. Resort zaznacza też, że obecny system nie umożliwia osobnego rozliczania energii elektrycznej wprowadzanej do sieci i pobieranej z sieci.

Jak nowy system może przełożyć się na rachunki za prąd, sprawdził portal Wysokienapiecie.pl. Według jego wyliczeń, w obecnych warunkach przeciętne gospodarstwo domowe dzięki zamontowaniu instalacji fotowoltaicznej o mocy 5,5 kW może obniżyć swoje rachunki z 3 tys. zł do niespełna 100 zł rocznie. Po zmianie i przy uwzględnieniu dzisiejszych stawek rachunki te sięgnęłyby 1,1 tys. zł, ale w zamian za sprzedaż niewykorzystanej energii gospodarstwo mogłoby odzyskać 0,9 tys. zł przychodów.

Proponowane przepisy zakładają też wiele innych zmian. – Czytelna faktura, dostęp do porównywarki wszystkich ofert sprzedaży energii na rynku czy możliwość zmiany sprzedawcy energii w ciągu zaledwie 24 godzin – to tylko niektóre z korzystnych rozwiązań dla gospodarstw domowych, zaproponowanych w projekcie ustawy, wprowadzającej do polskiego prawa dyrektywę unijną w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej – podkreśla Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska.

To rewolucyjna zmiana dla odbiorców energii, którzy korzystają z własnej instalacji produkującej energię ze źródeł odnawialnych. Obecnie funkcjonujący system opustów stanowi rodzaj tzw. wirtualnego magazynu energii. Prosument oddaje bowiem do sieci niewykorzystaną przez siebie energię, wyprodukowaną np. przez panele fotowoltaiczne na dachu domu, a następnie może ją odebrać w innym terminie (w ramach ustalonych limitów) – gdy panele akurat nie pracują albo produkują zbyt mało prądu.

Pozostało 82% artykułu
Nowa Energia
Fundacja PGE zaprasza na „Spotkania ze Sztuką”
Nowa Energia
USA Trumpa będą rozwijać zielone technologie. To się opłaca i daje szanse na konkurowanie z Chinami
Nowa Energia
Przejście do nowej energetyki musi być bezpieczne
Materiał Promocyjny
Polska czeka na energię z Bałtyku, a branża na regulacje
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Nowa Energia
Grzegorz Maśloch, Rafał Czaja: Czas na spółdzielnie energetyczne