Gość tłumaczył, że odnawialne źródła energii są w stanie produkować energię po takiej cenie, że można ją bez wsparcia sprzedawać do systemu. Udział OZE w miksach energetycznych rośnie w większości krajów świata.
– OZE, oprócz tego, że stają się tanie, to też seksowne. Dzisiaj przysłowiowy Kowalski chce produkować tanią energię, ale i czystą. Odnawialne źródła energii są atrakcyjne, bo mamy problem nie tylko z emisją dwutlenku węgla, ale też zanieczyszczenia powietrza. Elektryfikacja ciepła może sprzyjać rozwojowi OZE, również w modelu prosumenckim – mówił Kaczerowski.
Podkreślił, że rynek potrzebuje stabilności, czytelności i przewidywalności. – Każdy z inwestorów musi wiedzieć, co ma być za lat 1,2,3,5,10. W oparciu o to będą podejmowane decyzje inwestycyjne i projektowe – stwierdził gość.
Przypomniał, że nowe moce w wietrze będą przybywały z projektów aukcyjnych, które były rozwijane przed 2016 r. – Jeśli ustawa odległościowa nie zostanie znowelizowana, będziemy mieli potężną lukę inwestycyjną, którą po latach trzeba będzie odgrzebywać. Dzisiaj jest idealny czas, żeby zrewidować tę ustawę – ocenił Kaczerowski.