Jak wynika z danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) w słoneczną, ale i wietrzną pogodę w niedzielę, 10 marca, aż 52,9 proc. naszego zapotrzebowania na energię pochodziło z OZE. Przede wszystkim z wiatru (5,14 GWh) i w mniejszym stopniu ze słońca (2,3 GWh). Takie pokrycie zielonego prądu wystąpiło między godzinami 12 a 13. Z kolei zapotrzebowanie na moc wynosiło wówczas 16,6 GW. Aby system energetyczny mógł sobie poradzić z taką dużą ilością energii z OZE przy mniejszym, weekendowym zapotrzebowaniu na prąd, operator elektroenergetyczny musiał zredukować moc instalacji fotowoltaicznych i wiatrowych. PSE tłumaczą, że na redukcję energii z OZE zdecydowały się ze względu na nadpodaż energii w sieci i konieczność przywrócenia zdolności regulacyjnych. Bez tej interwencji mogłoby dojść do rozregulowania systemu, awarii i niekontrolowanych wyłączeń energii.
Działania ochronne
Takie decyzje operator podejmuje zwykle w ostateczności, po wyczerpaniu wszystkich innych dostępnych rozwiązań. Są to: redukcja mocy elektrowni konwencjonalnych (węglowych i gazowych) do minimum technicznego pozwalającego na sprawną pracę wieczorem (kiedy fotowoltaika już nie pracuje), a także skorzystanie z międzyoperatorskiej wymiany międzysystemowej (awaryjny eksport energii) z naszymi sąsiadami, pod warunkiem że ich system pozwoli na odbiór tej nadwyżki energii. W niedzielę 10 marca wyeksportowaliśmy w ten sposób aż 8,8 GWh energii, z czego najwięcej do Niemiec: 6,2 GWh. Nadwyżki przyjmowali także Szwedzi i Słowacy. Te działania dały efekt, ale niewystarczający. Operator musiał sięgnąć więc po narzędzie ostateczne, jakim jest polecenie ograniczenia mocy w instalacjach wiatrowych i fotowoltaicznych. Redukcja mocy trwała między godziną 7 a 16. Między godziną 12 a 13 było to nawet 2,6 GW mocy. To ponad połowa mocy największej elektrowni węglowej w Bełchatowie.
Czytaj więcej
Ponad 50 proc. energii potrzebnej polskiej elektroenergetyce już za sześć lat ma pochodzić z OZE....
Do podobnej sytuacji doszło już 3 marca. Takie zdarzenia powoli przestają dziwić i mogą występować w okresie wiosenno-letnio-jesiennym niemal co weekend. Na koniec 2023 r. moc zainstalowana w instalacjach fotowoltaicznych wynosiła 17 GW (z czego ponad 11 GW to instalacje prosumenckie, a ponad 5,5 wielkoskalowe farmy fotowoltaiczne), a w farmach wiatrowych na lądzie 10 GW. W 2023 r. energia z OZE zaspokoiła nasze potrzeby elektroenergetyczne w 23,5 proc.