Aktualizacja: 22.02.2025 15:00 Publikacja: 12.03.2024 03:00
Foto: Bloomberg
Jak wynika z danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) w słoneczną, ale i wietrzną pogodę w niedzielę, 10 marca, aż 52,9 proc. naszego zapotrzebowania na energię pochodziło z OZE. Przede wszystkim z wiatru (5,14 GWh) i w mniejszym stopniu ze słońca (2,3 GWh). Takie pokrycie zielonego prądu wystąpiło między godzinami 12 a 13. Z kolei zapotrzebowanie na moc wynosiło wówczas 16,6 GW. Aby system energetyczny mógł sobie poradzić z taką dużą ilością energii z OZE przy mniejszym, weekendowym zapotrzebowaniu na prąd, operator elektroenergetyczny musiał zredukować moc instalacji fotowoltaicznych i wiatrowych. PSE tłumaczą, że na redukcję energii z OZE zdecydowały się ze względu na nadpodaż energii w sieci i konieczność przywrócenia zdolności regulacyjnych. Bez tej interwencji mogłoby dojść do rozregulowania systemu, awarii i niekontrolowanych wyłączeń energii.
Grupa PGE wybrała generalnego wykonawcę inwestycji w formule pod klucz bateryjnego magazynu energii Żarnowiec. Projekt realizowany przez spółkę LG Energy Solution Wrocław będzie jednak blisko dwa razy droższy aniżeli pierwotnie planowano.
Szacunkowa wartość inwestycji w magazyny ciepła do 2030 r. ma wynieść 30 mld zł - wynika z nowego raportu Instytutu Energetyki Odnawialnej. Wszystkie ankietowane przedsiębiorstwa ciepłownicze chcą oprzeć rozwój o magazynowanie ciepła oraz OZE.
Największy prywatny koncern energetyczny Ukrainy dołączył do polskiego projektu budowy systemów magazynowania prądu. Celem jest stworzenie wspólnego systemu Ukrainy i Unii, odpornego na rosyjski terror rakietowy wymierzony w ukraińską energetykę.
Spółka Columbus Energy podpisała porozumienie o kluczowych warunkach biznesowych z DTEK Renewables International B.V. w sprawie inwestycji w budowę trzech wielkoskalowych magazynów energii, o łącznej mocy 398 MW i pojemności 1,6 GWh.
Gwałtownie rosną potrzeby magazynowania energii, bo do 2030 r. podwoi się liczba OZE. Elektrownie szczytowo- -pompowe mogłyby magazynować nadwyżki zielonej energii, ale kosztują krocie. Kto wyłoży miliardy?
Wdrożenie unijnego rozporządzenia metanowego, prace nad zmianami w prawie geologicznym i górniczym oraz przyszłość kopalni Bielszowice omawiano podczas piątkowego posiedzenia Zespołu Trójstronnego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników w Katowicach.
Sejm w piątek uchwalił nowelizację ustawy o rynku mocy, przewidującą możliwość przeprowadzenia dogrywkowych aukcji rynku mocy na rok 2029 i - jeśli będzie to potrzebne - na 2030. Pozwoli ona na powstanie elektrowni gazowych. Chodzi szczególnie o projekty elektrowni gazowej w Kozienicach (Enea) i w Gdańsku (Energa/Orlen).
Prąd z pierwszej elektrowni jądrowej, która ma powstać w Choczewie, ma kosztować 470-550 zł za MWh. Zmniejszenie kosztów inwestycyjnych pozwoli obniżyć tę cenę, ale przekroczenie budżetu oznaczać będzie wyższą cenę - wynika z opublikowanego wniosku notyfikacyjnego pomoc publiczną polskiego rządu. Z dokumentu wynika, że elektrownia powstanie rok później niż planowano. Bruksela wyraziła już swoje wątpliwości, które jednak nie przesądzają sprawy.
Nowa odsłona programu dotacji do termomodernizacji "Czyste Powietrze" ruszyć ma zgodnie z planem, a więc pod koniec marca - zapewnia Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Fundusz wnioskuje o dodatkowe pieniądze z EBI rzędu 10 mld zł.
Mali i średni przedsiębiorcy, którzy na czas nie pomyśleli o nowych umowach za zakup energii, już po zakończeniu mrożenia cen prądu, mają jeszcze szansę spróbować zmniejszyć swoje zbyt wysokie rachunki. Wszystko zależy od taktyki negocjacyjnej.
UE musi mądrze realizować swoją politykę dekarbonizacyjną. Gra toczy się o konkurencyjność europejskiej gospodarki – mówi Lucyna Stańczak-Wuczyńska, przewodnicząca rady nadzorczej BNP Paribas i szefowa rady Chapter Zero Poland.
Sejm uchwalił ustawę o dokapitalizowaniu z budżetu spółki Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ) kwotą do 60,2 mld zł, co ma być wkładem do budowy pierwszej elektrowni jądrowej. Warunkiem dokapitalizowania jest zgoda KE na pomoc publiczną. Wniosek notyfikacyjny w tej sprawie został złożony w ubiegłym roku.
Trwają prace dotyczące ewentualnego wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych. U zewnętrznego doradcy zamówiono analizy w tej sprawie – przekazała w czwartek posłom sejmowej podkomisji dyrektor departamentu spółek paliwowo-energetycznych w MAP Monika Gawlik.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas