Poinformował o tym wiceminister energii Maksym Niemczynow na antenie kanału 1+1. - Ukraina jest zainteresowana dostawami LNG przez dwa polskie terminale w Gdańsku i Świnoujściu. Przepustowość między Ukrainą a Polską nie jest aż tak duża, ale obecnie pracujemy nad jej zwiększeniem i otrzymaniem LNG z tych dwóch miejsc w ramach bezpośredniej umowy z Katarem” – wyjaśnił ukraiński wiceminister.

Drugim kierunkiem zakupów gazu jest Unia. Kijów liczy, że w razie potrzeby będzie mógł zwiększyć import przez terytorium Słowacji. Powiedział o tym w piątek premier Denis Szmygal podczas briefingu po spotkaniu z premierem Republiki Słowackiej Eduardem Hegerem na Zakarpaciu, informuje agencja Unian.

„Słowacja jest jednym z kluczowych partnerów Ukrainy w sektorze energetycznym. Dziś rozmawialiśmy o możliwości zwiększenia dostaw gazu ziemnego na Ukrainę przez terytorium Republiki Słowackiej. Może to nastąpić zgodnie z umowami operatorów systemu transportu gazu w naszych krajach” – powiedział. Szmygal liczy też na pomoc Słowaków w synchronizacji systemu elektroenergetycznego Ukrainy z systemem energetycznym Unii ENTSO-E. „Ujednolicenie naszych rynków znacząco podniesie poziom bezpieczeństwa energetycznego w całej Europie Środkowo-Wschodniej” – powiedział premier Ukrainy.

Ukraina zużywa rocznie około 30 miliardów metrów sześciennych gazu, z czego 14 miliardów metrów sześciennych dostarcza państwowa firma „Ukrgaswydobuwannya” (należy do Naftogazu), 6 miliardów metrów sześciennych wydobywane są przez firmy prywatne, a kolejne 10 miliardów metrów sześciennych stanowi import. Koncern Naftogaz Ukrainy stawia sobie ambitne zadanie zwiększenie krajowego wydobycia gazu ziemnego w ciągu najbliższych dziesięciu lat 1,8-krotnie, do 24 miliardów metrów sześciennych.