„Sprawa zniżki dla Białorusi nie jest rozważana. Cena ma odpowiadać zasadom zapisanym w obowiązującym kontrakcie. A ten został podpisany na lata 2015-2016. Białoruś musi płacić stawki zgodne z warunkami umowy – zapowiedział Aleksandr Nowak minister energetyki Rosji.
Białoruś od kilkunastu dni próbuje wymóc na Rosjanach obniżenie ceny kupowanego gazu do 73 dol./1000 m3. Tak mało nie płaci żaden z klientów Gazpromu.
Białoruś od lat jest przez Rosjan faworyzowana tak ze względów politycznych jak i faktu, że wszystkie sieci gazowe Białorusi należą do Gazpromu.
Na początku 2014 r cena gazu dla Mińska wyniosła 165 dol. przy kursie rubla 32-33 ruble/dol.. Na początku minionego roku Białoruś płaciła już tylko 142 dol.; podczas kiedy za amerykańską walutę płacono w Rosji ponad 60 rubli. Zdaniem premiera Białorusi Andrieja Kobiakowa oznacza to, że za gaz powinna ona płacić ok. 80 dol.. Sytuacja się zaostrza, bo Białoruś nie płaci za gaz od miesięcy i dług urósł do ponad 125 mln dol.. Władze w Mińsku długu nie uznają, powołując się na swoje kalkulacje cenowe.