Reklama

Gazprom woła: kryzys w Europie

Rosjanie przygotowują gazowy kryzys w Europie. Ma nastąpić w styczniu-lutym 2017 r. Celem jest wywarcie presji na Unię Europejską.

Publikacja: 18.12.2016 09:11

Gazprom woła: kryzys w Europie

Foto: Bloomberg

O sprawie informuje na swojej stronie internetowej ukraiński Naftogaz: „Strona rosyjska próbuje obwiniać Ukrainę za kryzys, tak jak to miało miejsce w 2006 i 2009 r (lata w których doszło do zakręcenia gazowego kurka na granicy Rosja-Ukraina – red.). Wskazują na to tak ostatnie publiczne wypowiedzi strony rosyjskiej, jak i niechęć Gazpromu do podpisania dodatkowego standardowego porozumienia, które strony podpisywały już trzy razy”.

Ukraiński operator gazowy zapewnia, że ma dość gazu na zimowe potrzeby kraju. „Dlatego dziwne wydaje się stanowisko Gazpromu, który z jednej strony naciska na to, by Naftogaz dokupił gazu w Rosji, a z drugiej odmawia podpisania standardowej umowy”.

Ukraińcy piszą wprost o „sztucznym kryzysie, który chce sprowokować Gazprom”. Chodzi o ostatnią wypowiedź prezesa Aleksieja Millera. Ostrzegł on klientów z Unii, że Kijów może sięgnąć po gaz z „eksportowej rury”, co doprowadzi do zmniejszenia dostaw do europejskich odbiorców.

Zdaniem Naftogazu wywołany sztucznie kryzys gazowy, może zostać wykorzystany przez Rosję do wywierania nacisków na Komisję Europejską, w celu uzyskania zgody na budowę gazociągów omijających Ukrainę, takich jak Nord Stream-2, czy też do przerwania dochodzenia antymonopolowego wobec Gazpromu.

Ukraińcy po raz kolejny zwracają uwagę Brukseli, że Rosja nie przestrzega umowy tranzytowej nie tylko przesyłając dużo niższe ilości gazu, niż zapisane w umowie, ale też o niższym ciśnieniu wejściowym, aniżeli to, które jest dokładnie zapisane w umowie.

Reklama
Reklama

To szczególne posunięcie – wymusza ono na Ukrainie uzupełnianie własnym gazem rurociągów eksportowych, by dostawy odbywały się płynnie.

O sprawie informuje na swojej stronie internetowej ukraiński Naftogaz: „Strona rosyjska próbuje obwiniać Ukrainę za kryzys, tak jak to miało miejsce w 2006 i 2009 r (lata w których doszło do zakręcenia gazowego kurka na granicy Rosja-Ukraina – red.). Wskazują na to tak ostatnie publiczne wypowiedzi strony rosyjskiej, jak i niechęć Gazpromu do podpisania dodatkowego standardowego porozumienia, które strony podpisywały już trzy razy”.

Ukraiński operator gazowy zapewnia, że ma dość gazu na zimowe potrzeby kraju. „Dlatego dziwne wydaje się stanowisko Gazpromu, który z jednej strony naciska na to, by Naftogaz dokupił gazu w Rosji, a z drugiej odmawia podpisania standardowej umowy”.

Reklama
Gaz
Na Litwie wybuchły wagony z LPG należące do grupy Orlen. Duże straty i ranny
Gaz
Ostatni duży klient Gazpromu w UE zmienia front na zachodni
Gaz
Gazprom ogłosił, że zbuduje drugi gazociąg do Chin. Pekin tego nie potwierdza
Gaz
Polski przemysł potrzebuje gazu
Gaz
Wysadzenie Nord Stream - nowe szczegóły, wątek polski
Reklama
Reklama