Partnerzy Nord Stream-2 odpowiadają Polsce

Koncerny zaangażowane w rosyjski projekt rozbudowy gazociągu północnego przygotowują odpowiedź na polskie „nie” dla projektu.

Publikacja: 23.07.2016 14:38

Partnerzy Nord Stream-2 odpowiadają Polsce

Foto: Bloomberg

Gazprom, austriacki OMV, francuski ENGIE, niemiecki Uniper (wydzielona spółka E.On) oraz holenderskie Shell i Wintershall Nederland czyli partnerzy projektu Nord Stream-2 wydali wspólny komunikat. Zapowiedzieli szczegółową odpowiedź na zastrzeżenia UOKiK wobec rozbudowy gazociągu na dnie Bałtyku, podała agencja Prime.

Polski urząd przedstawił 19 lipca swoje zarzuty wobec utworzeniu joint venture mającego na celu budowę Nord Stream-2. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Firmy biorące udział w projekcie mają 14 dni na odpowiedź UOKiK.

– Decyzja polskich władz antymonopolowych w sprawie spółki joint venture zostanie podjęta, po tym jak minie czas określony w piśmie z zarzutami – informują.

Strona polska podnosi, że rozbudowa gazociągu bije w konkurencyjność rynku gazu, na którym Gazprom już ma pozycję dominującą (31 proc. rynku w 2015 r – red.). Gazociąg miałby zostać powiększony do mocy przesyłowej 110 mld m3 gazu rocznie. To dwie trzecie tego co Gazprom w 2015 r sprzedał na rynku europejskim. Nord Stream-2 praktycznie oznacza koniec tranzytu gazu w Rosji do Europy Zachodniej przez Ukrainę.

Szczegółowych zarzutów UOKiK nie upublicznił. Wiadomo, że urząd zasięgnął opinii tak importerów gazu działających na polskim rynku, jak i podmiotów handlujących tym surowcem.

Wcześniej tak władze Nord Stream-2 jak i Gazpromu były pewne, że Polsce nie uda się zablokować projektu, bo lobbing zachodnich udziałów jest w Brukseli zbyt mocny. Jens Miller rzeczniki spółki Nord Stream-2 AG oświadczył, że Polska i republiki bałtyckie „nie zdołają zablokować projektu tylko dlatego, że nie chcą, by był realizowany”.

Jeszcze 4 dni przed decyzją UOKiK szef rady Gazpromu mówił…

– Ona (zgoda – red.) obowiązkowo będzie… Myślę, że strona polska powinna wszystko uzgodnić” – stwierdził Wiktor Zubkow, były wicepremier a teraz przewodniczący rady dyrektorów Gazpromu.

Polska, Litwa, Łotwa i Estonia to kraje z z którymi spółka Nord Stream 2 AG musi uzgodnić budowę (dostać zgodę) z powodu możliwego wpływu kolejnej podmorskiej rury na środowisko w wodach terytorialnych i nabrzeżach wymienionych państw.

Kraje przez których strefy ekonomiczne przejdzie trasa gazociągu (Niemcy, Szwecja, Dania i Finlandia), muszą ocenić projekt i podzielić się tymi informacjami z sąsiadami, których środowisku może zagrozić budowa i eksploatacja gazociągu. Chodzi tu o siebie nawzajem oraz właśnie o Polskę i republiki bałtyckie.

Gazprom, austriacki OMV, francuski ENGIE, niemiecki Uniper (wydzielona spółka E.On) oraz holenderskie Shell i Wintershall Nederland czyli partnerzy projektu Nord Stream-2 wydali wspólny komunikat. Zapowiedzieli szczegółową odpowiedź na zastrzeżenia UOKiK wobec rozbudowy gazociągu na dnie Bałtyku, podała agencja Prime.

Polski urząd przedstawił 19 lipca swoje zarzuty wobec utworzeniu joint venture mającego na celu budowę Nord Stream-2. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Firmy biorące udział w projekcie mają 14 dni na odpowiedź UOKiK.

Gaz
Gaz w Europie w cenie sprzed trzech lat. Będzie jeszcze taniej?
Gaz
USA blokują rosyjskie zakłady LNG w Arktyce
Gaz
Katar tworzy największą flotę gazowców. Największe zbudują Chińczycy
Gaz
Infrastruktura gazowa Ukrainy zaatakowana. To także atak na unijny gaz
Gaz
Gazprom pozywa unijne firmy, w tym swojego największego lobbystę
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił