Sąd UE przychylił się do argumentacji Komisji Europejskiej i wspierających ją uczestników postępowania, a więc Polskę, Polską Grupę Energetyczną, Enel X Polska oraz Enspirion. Spór sądowy toczył się od marca 2019 r. Komentujący decyzję Sądu, Wojciech Dąbrowski prezes Polskiej Grupy Energetycznej podkreślił, że bez mechanizmu rynku mocy nie można dokonać transformacji energetycznej i odejścia od paliw kopalnych na rzecz odnawialnych i niskoemisyjnych. - Wyrok w sprawie polskiego rynku mocy jest szczególnie istotny obecnie, kiedy systemy energetyczne przechodzą transformację w kierunku niskoemisyjnym, a zapewnienie odpowiednich rezerw mocy i jej dostępności jest kluczem do stabilnych dostaw energii elektrycznej – powiedział z kolei minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka.

Tempus już raz złożył skargę na decyzję Komisji Europejskiej, zatwierdzającą rynek mocy w krajach UE. Wcześniej, w wyroku z 15 listopada 2018 r. sąd unieważnił decyzję akceptującą brytyjski rynek mocy. Od tej decyzji odwołała się Komisja Europejska, a w postępowaniu odwoławczym po stronie KE opowiedziała się Rzeczpospolita Polska. Na początku września 2021 r. wydane zostało orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości w tej sprawie, podzielające argumenty podniesione przez Komisję. Tym samym Trybunał samodzielnie rozstrzygnął w sprawie, oddalając wszystkie zarzuty podniesione przez Tempus.