Reklama
Rozwiń

Litwa inwestuje w łupki

Gaz łupkowy to jedyny sposób, by przerwać całkowitą zależność od drogiego paliwa z Rosji

Publikacja: 04.09.2012 00:58

Litwa inwestuje w łupki

Foto: Bloomberg

W końcu czerwca Litewska Służba Geologiczna ogłosiła międzynarodowy przetarg na poszukiwania i wydobycie gazu łupkowego na terytorium Litwy. Termin składania ofert mija 25 września. Umowę ze zwycięzcą lub zwycięzcami Litwini chcą podpisać w I kw. 2013 r. Ministerstwo energetyki chce, by poszukiwaniami zajęły się najsilniejsze finansowo i technologicznie firmy.

„Po dokładnych pracach poszukiwawczych będziemy mieć jasność co do opłacalności wydobycia tego gazu na Litwie. Gaz łupkowy może okazać się realną ekonomiczną konkurencją i alternatywą dla gazu ziemnego, który obecnie dostarcza wyłącznie Gazprom" – czytamy w komunikacie ministerstwa.

Gdzie Taurogi, tam gaz

Łupki zalegają na południowym zachodzie Litwy (obszar 1,8 tys. km kw. między Słuckiem a Taurogami oraz mniejsze złoże Kudiros-Kybartu – 281 km kw.). Prace poszukiwawcze zapowiedziała tam już spółka litewska Minijos Nafta z kapitałem polskim (grupa Lotos) i duńskim.

Litwą interesują się także inni gracze na paliwowym rynku: amerykański Chevron, kontrolowana przez Lotos spółka Lotos Geonafta oraz trzecia na rynku (według wielkości miejscowego wydobycia ropy) litewska firma Manifoldas.

Amerykanie z agencji Energy Information Administration (EIA) szacują, że na Litwie gazu łupkowego jest do 500 mld m3. Starczy na zaspokojenie potrzeb kraju (wynoszą do 3 mld m3 rocznie) przez 30 do 50 lat.

Reklama
Reklama

Szef litewskich geologów Jonas Satkunas mówi o ok. 480 mld m3. Do ekonomicznie uzasadnionego wykorzystania nadawałoby się ok. 100 mld m3. Premier Andrius Kubilius liczy na 30–40 lat gazowej niezależności. Przyznał, że potrzebuje alternatywnych źródeł gazu do prowadzenia z Gazpromem negocjacji o obniżce ceny gazu rosyjskiego dla Litwy.

– W sytuacji monopolu na dostawy nie mamy argumentów negocjacyjnych. Do tego potrzebujemy alternatywnych dostaw. I to jak najszybciej, aby realnie wynegocjować obniżkę ceny paliwa z Gazpromu – mówił premier.

Konflikt z Gazpromem

Wilno pozostaje w ostrym konflikcie z Moskwą, odkąd w czerwcu ubiegłego roku litewski sejm przyjął ustawę zabraniającą dostawcom gazu posiadania systemu jego przesyłu. Ustawa wprowadziła na Litwie zasady Trzeciego Pakietu Energetycznego Unii w jego najsurowszym z wariantów – rozdzielenia działalności przesyłowej od dostaw gazu. Wchodzi w życie w przyszłym roku.

To oznacza zmianę struktury akcjonariatu krajowego operatora gazowego Lietuvos Dujos, w którym dziś prym wiedzie niemiecki E. On (39 proc.) i Gazprom (37 proc.), a Skarb Państwa ma 17 proc. Firma musi zostać podzielona na dwie spółki: dostawczą i przesyłową, a gazociąg zostanie wykupiony od dotychczasowego właściciela przez skarb Litwy. Tym samym Gazprom straci kontrolę nad litewską magistralą.

Gazprom dał więc zniżkę na gaz Łotwie i Estonii, ale nie Litwie. Wilno odpowiedziało pozwem sądowym i wystąpieniem do Komisji Europejskiej, bo dziś płaci jedną z najwyższych cen w Europie. W połowie roku Wilno zdecydowało się też na budowę terminalu LNG w Kłajpedzie. Spółka Klaipedos nafta podpisała umowę na 10-letnią dzierżawę i obsługę pływającego terminalu gazu skroplonego od norweskiego Hoegh LNG. Statek rozpocznie pracę na rzecz Litwy w 2014 r, jego pojemność wynosi 170 tys. m3, co daje w roku 2–3 mln m3 paliwa. Statek-terminal będzie wyposażony w urządzenia do regazyfikacji, stanie w porcie w Kłajpedzie i zostanie połączony z litewskim systemem gazociągów.

Jeszcze w tym roku Litwa rozpocznie też budowę stałego terminalu – zapowiedział Rokas Masulis, dyrektor generalny Klaipedos nafta. Do końca roku zostaną też wyłonieni dostawcy gazu do terminalu.

Reklama
Reklama

Polacy czy Amerykanie

Podczas lipcowej wizyty w Polsce minister Alvyrdas Sekmokas rozmawiał o gazie łupkowym z polskim ministrem skarbu Mikołajem Budzanowskim. Litwini liczą na udział Polaków w ogłoszonym przetargu na poszukiwania.

Andrzej Szczęśniak, ekspert energetyczny rynków wschodnich, jest jednak sceptyczny co do zaangażowania polskich firm w poszukiwania gazu łupkowego na Litwie.

„W styczniu prezes Lotosu Paweł Olechnowicz poinformował premier Litwy, że koncern zamierza rozpocząć tam poszukiwania gazu łupkowego i wziąć udział w przetargu na licencję wydobywczą – pisze Szczęśniak na swojej stronie internetowej. – Jednak Lotos dzisiaj, przy niezwykłej koniunkturze cenowej na ropę i podatkowej (obciążenia wydobycia ropy w Polsce są bliskie zera) nie jest w stanie podjąć działań na swoich polskich koncesjach na Bałtyku. Trudno więc spodziewać się kosztownych działań na Litwie. Także doświadczenia Orlenu z zakupem rafinerii na Litwie nie zachęcają biznesowo do współpracy".

W tej sytuacji wydaje się, że gazu na Litwie poszukają Amerykanie. W połowie czerwca szefowie koncernów ze Stanów (nazw firm nie podano) spotkali się z ministrem Sekmokasem. Litwini chcą na razie kupować gaz łupkowy z USA do swojego terminalu w Kłajpedzie. Nawet z transportem będzie on 3–4 razy tańszy od kupowanego od Gazpromu.

Alternatywne źródło energii

Europa bogata w łupkowe złoża

Według Agencji Informacji Energetycznej USA, w Polsce jest 5,3 bln m3 gazu łupkowego, we Francji – 5,1 bln m3, a w Norwegii 2,4 bln m3. Gaz występuje też na Ukrainie i w Szwecji. Odkryte już złoża są w Wielkiej Brytanii, Danii, Holandii, Niemczech, Bułgarii, Rumunii i na Węgrzech oraz na Litwie. Największe złoża na świecie mają Chiny (ok. 32 bln m3), USA (29 bln m3) oraz Argentyna (28 bln m3) i Meksyk (25 bln m3). W Polsce najbardziej obiecujące pokłady zalegają w pasie od Gdańska przez Warszawę, Lublin aż do granicy z Ukrainą. Pod Nową Solą międzynarodowa firma San Leon odkryła złoża ropy łupkowej. Także w USA koncerny wydobywcze coraz częściej natykają się w łupkach na złoża ropy. Ten jej rodzaj jest tańszy w wydobyciu.

W końcu czerwca Litewska Służba Geologiczna ogłosiła międzynarodowy przetarg na poszukiwania i wydobycie gazu łupkowego na terytorium Litwy. Termin składania ofert mija 25 września. Umowę ze zwycięzcą lub zwycięzcami Litwini chcą podpisać w I kw. 2013 r. Ministerstwo energetyki chce, by poszukiwaniami zajęły się najsilniejsze finansowo i technologicznie firmy.

„Po dokładnych pracach poszukiwawczych będziemy mieć jasność co do opłacalności wydobycia tego gazu na Litwie. Gaz łupkowy może okazać się realną ekonomiczną konkurencją i alternatywą dla gazu ziemnego, który obecnie dostarcza wyłącznie Gazprom" – czytamy w komunikacie ministerstwa.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Energetyka
Strategie spółek pozwolą zarobić, ale nie wszędzie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Energetyka
Rząd znów szuka prezesa URE. Jest cicha faworytka
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama