Nie ma technologii, z którą nie wiązałoby się ryzyko. Awaria jest zjawiskiem normalnym w technice, jednak w przypadku elektrowni atomowych budzi niemalże paraliżujący strach wśród społeczeństwa. Taki odbiór ukształtował się poprzez medialny rozgłos wokół energetyki jądrowej, który miał szczególnie negatywny wydźwięk, gdy dochodziło do awarii. Najpoważniejsze awarie, jakie miały miejsce w historii energetyki jądrowej, to awaria w elektrowni Three Miles Island (USA, 1979 r.), w Czarnobylu (Ukraina, 1986 r.) oraz w Fukushimie (Japonia, 2011 r.).
Three Mile Island
Wypadek oceniony na poziomie 5. w Międzynarodowej Skali Zdarzeń Jądrowych (INES – International Nuclear Event Scale), czyli awaria z rozległymi skutkami na zewnątrz obiektu. Była to najpoważniejsza awaria atomowa w Stanach Zjednoczonych. Stopiła się jedna trzecia rdzenia reaktora PWR. Obudowa bezpieczeństwa wytrzymała i stopione paliwo pozostało wewnątrz. Rzeczywisty powód awarii nie został jednoznacznie określony. Wiadomo, że zawór bezpieczeństwa nie zamknął się po tym, jak ciśnienie w zbiorniku osiągnęło prawidłowy poziom. Następstwem było dalsze obniżanie ciśnienia, intensywne wrzenie wody oraz powstawanie pary reagującej egzotermicznie z cyrkonem. Po osiągnięciu temperatury 2 760 st. C, reaktor zaczął się topić. Nie było żadnych ofiar śmiertelnych.
Czarnobyl
Awaria w Czarnobylu, oceniona jako 7. stopień skali INES, czyli wielka awaria, była skutkiem istotnych błędów konstrukcyjnych, braku kultury bezpieczeństwa i nieświadomości niebezpieczeństw. Reaktor czarnobylski to reaktor RMBK (Reaktor Bolszoj Moszcznosti Kanalnyj, czyli Kanałowy Reaktor Dużej Mocy). RMBK to stary radziecki projekt, mniej stabilny niż większość stosowanych na świecie reaktorów, nie miał też obudowy ochronnej.
W dniu katastrofy, przed planowym wyłączeniem reaktora nr 4 na przeładunek paliwa, zamierzano przeprowadzić doświadczenie badania zmniejszania się prądu elektrycznego wytwarzanego na potrzeby własne na tzw. wybiegu turbiny. Eksperyment miał polegać na znacznym zmniejszeniu mocy reaktora, następnie na zablokowaniu dopływu pary do turbin generatorów i mierzeniu czasu ich pracy po odcięciu w taki sposób zasilania. Wskutek trudności ze sterowaniem oraz niestabilnej pracy reaktora w trakcie eksperymentu nastąpił nieprzewidziany wzrost mocy i wybuch pożaru w reaktorze.
Z powodu braku obudowy ochronnej, płomienie pożaru przez co najmniej 10 dni unosiły materiały radioaktywne z rdzenia reaktora do atmosfery, skąd rozprzestrzeniały się na teren całej Europy. Bezpośrednio w wyniku katastrofy życie straciło 31 osób. 134 pracowników elektrowni i członków ekip ratowniczych było narażonych na działanie bardzo wysokich dawek promieniowania jonizującego, po których rozwinęła się ostra choroba popromienna.