O przypłynięciu tankowca "Rzeka Ob" do Japonii poinformował dziś Gazprom.
"Sukces rejsu pokazał, że Gazprom może teraz wykorzystywać tę drogę do dostaw rosyjskiego gazu skroplonego do krajów Azji i Pacyfiku(...). Trasa o 40 proc. skraca czas rejsu z Zachodniej Europy do Azji Północno-Wschodniej w porównaniu z trasą przez kanał Sueski czy Panamski" - czytamy w komunikacie.
Tankowiec „Rzeka Ob" został zbudowany w 2007 r. na potrzeby transportu LNG z zakładów Gazpromu na Sachalinie. Najpierw 3 października rozpoczął transport rosyjskiego LNG z Sachalina do Europy Zachodniej. Statek, jako pierwszy na świecie, dokonał tego przepływając arktyczne wody oblewające północne wybrzeża Rosji.
Na Morzu Czukockim czekał na niego lodołamacz atomowy "50 lat Zwycięstwa". Utorował on tankowcowi drogę na zachód. 7 listopada tankowiec wyruszył z ładunkiem LNG z norweskiego portu Hammerfest do japońskiego portu Tobata. Od granicy rosyjskich wód towarzyszyły mu trzy atomowe lodołamacze.
Pierwszym, który udowodnił przepłynięcie Przejścia Północno-Wschodniego, był Duńczyk w służbie cara Rosji, Vitus Bering. Jednak wcześniej w 1648 r. dokonał tego kozak Siemon Dieżniow. Uczynił to z grupą 90 towarzyszy, w odkrytych łodziach zwanych koczanami. Kozak nie potrafił jednak udowodnić swojego wyczynu. Nie umiał sporządzać map i robić obliczeń astronomicznych jak Bering.