NIK krytycznie o łupkach

W ostatnich latach poszukiwania niekonwencjonalnych złóż gazu w Polsce charakteryzowały się licznymi nieprawidłowościami. Odpowiedzialnością za nie NIK obarcza głównie resort środowiska.

Publikacja: 13.01.2014 11:56

NIK krytycznie o łupkach

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman Piotr Wittman

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała dziś raport z kontroli pt. Poszukiwanie, wydobywanie i zagospodarowanie gazu ze złóż łupkowych. Ocenia w nim działania administracji publicznej oraz przedsiębiorców podejmowane w związku z poszukiwaniami w Polsce gazu z łupków w latach 2007-2012. W tym czasie poszukiwania łupkowych złóż prowadzono w oparciu o 113 koncesji obejmujących prawie 30 proc. obszaru naszego kraju. NIK zauważa, że mimo to wykonywane przez firmy prace geologiczne przebiegały na niewielkiej części obszaru koncesyjnego i niejednokrotnie z opóźnieniem. Przyczyną były nie tylko działania przedsiębiorców wynikające ze zmieniającej się sytuacji ekonomiczno-finansowej, ale przede wszystkim niewłaściwe działanie administracji rządowej.

Szczególnie mocno oberwało się resortowi środowiska. NIK twierdzi, że mimo deklaracji o  priorytetowym traktowaniu poszukiwań gazu z łupków, ministerstwo nie potrafiło właściwie zorganizować prac w tym zakresie. I tak nierzetelnie i przewlekle prowadzone były postępowania administracyjne w sprawie udzielenia, zmiany, czy przeniesienia koncesji. Decyzje wydawano średnio po 132 dniach, mimo że zgodnie z prawem powinny być wydawane w ciągu 30 dni.

NIK zarzuca resortowi środowiska, że udzielał koncesji każdemu z przedsiębiorców według tego na jaki obszar jej udzielenia wnioskował. Z jednej strony umożliwiło to rozdysponowanie całego obszaru koncesyjnego, z drugiej jednak uniemożliwiło na co najmniej kilku lat dostęp innym firmom zainteresowanym poszukiwaniem gazu z łupków. To może z kolei oddalić w czasie odkrycie i udokumentowanie wielu złóż.

Kolejne zastrzeżenia kierowane pod adresem MŚ dotyczą niewystarczającego uregulowania procesu pobierania i postępowania z próbkami geologicznymi pozyskiwanymi w wyniku wykonywanych odwiertów. Ponadto resort oraz Państwowy Instytut Geologiczny i Wyższy Urząd Górniczy w sposób niewystarczający prowadziły nadzór nad podległymi jednostkami zajmującymi się różnymi sprawami związanymi z poszukiwaniami gazu z łupków.

NIK krytycznie ocenia opóźnienia powstałe przy tworzeniu i nowelizacji prawa dotyczącego poszukiwań i wydobywania ropy i gazu. Przypomina, że rozpoczęto je już w 2011 r. Dziś znajdują się dopiero na etapie uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych.

Raport przypomina, że do dziś nie ustanowiono pełnomocnika rządu do spraw rozwoju wydobywania węglowodorów, który miał m.in. przygotowywać koncepcje ekonomiczne, prawne i strategiczne oraz inicjować, koordynować i monitorować działania dotyczące poszukiwań. Tymczasem odpowiednie rozporządzenie Rada Ministrów uchwaliła już 22 czerwca 2012 r.

NIK uznała również za niewystarczający i nierzetelny nadzór urzędów górniczych nad przestrzeganiem przez przedsiębiorców przepisów w zakresie ochrony środowiska, wynikających z koncesji i innych decyzji administracyjnych.

Wreszcie na samym końcu negatywnie oceniła działania niektórych firm. Kontrolerzy NIK zauważają, że część z przedsiębiorców nie wykonała zakresu prac poszukiwawczych do którego się zobowiązała lub przystąpiła do ich realizacji z wielomiesięcznym opóźnieniem.

Jak przyspieszyć wydobycie gazu łupkowego

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała dziś raport z kontroli pt. Poszukiwanie, wydobywanie i zagospodarowanie gazu ze złóż łupkowych. Ocenia w nim działania administracji publicznej oraz przedsiębiorców podejmowane w związku z poszukiwaniami w Polsce gazu z łupków w latach 2007-2012. W tym czasie poszukiwania łupkowych złóż prowadzono w oparciu o 113 koncesji obejmujących prawie 30 proc. obszaru naszego kraju. NIK zauważa, że mimo to wykonywane przez firmy prace geologiczne przebiegały na niewielkiej części obszaru koncesyjnego i niejednokrotnie z opóźnieniem. Przyczyną były nie tylko działania przedsiębiorców wynikające ze zmieniającej się sytuacji ekonomiczno-finansowej, ale przede wszystkim niewłaściwe działanie administracji rządowej.

Energetyka
Inwestorzy i przemysł czekają na przepisy prawne regulujące rynek wodoru
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej