Nowy fundusz jest wynikiem porozumienia osiągniętego w duńskim parlamencie. Jego zadaniem będzie udzielanie kredytów firmom i organizacjom, które chcą inwestować w efektywność energetyczną w Danii. Duńskie przedsiębiorstwa będą mogły ubiegać się o państwowe gwarancje oraz finansowanie projektów ekologicznych, np. inwestowanie w działania na rzecz obniżania zużycia energii i wyższą efektywność energetyczną. Początkowo fundusz będzie zarządzał 2 miliardami koron duńskich (365 milionów dolarów) w formie gwarancji rządowych, przy finansowaniu pochodzącym głównie z funduszy emerytalnych.

"Dajemy Danii zielony zastrzyk" - skomentował powołanie funduszu Bjarne Corydon, minister finansów Danii - "Oznacza to nie tylko korzyści dla środowiska, ale stanowi również wzmocnienie naszej wiodącej pozycji w zakresie działań dla środowiska i klimatu".

Zgodnie z porozumieniem parlamentarnym, kolejne 3 mld koron w formie gwarancji rządowych mogą być dodane w późniejszym etapie, przez co wartość funduszu osiągnie prawie 1 mld dolarów.

W ramach tej samej umowy ustanawiającej Zielony Fundusz Inwestycyjny, została utworzona "pula zielonych innowacji" o wartości prawie 4 milionów dolarów, w celu finansowania małych i średnich przedsiębiorstw wdrażających innowacyjne rozwiązania w dziedzinie energetyki i klimatu, a także nowe "Forum Innowacji", które ma doradzać rządowi w zakresie „zielonych" technologii.

Dania ma 43,4 proc. udział w światowej konsumpcji prądu ze źródeł odnawialnych. Stawia przede wszystkim na wiatr. Wśród państw Unii wyższe zużycie zielonej energii miały w ubiegłym roku (dane BP) tylko - Niemcy (26 proc. - wiatr, woda); Hiszpania (14,9 proc. wiatr, słońce). Wielka Brytania i Francja.