- Projekt Południowego Korytarza stał się dla krajów Unii jedynym z priorytetów, po tym jak Rosja wycofała się z budowy gazociągu South Stream - powiedział agencji TASS unijny komisarz ds energetyki Maros Sefczowicz, po dzisiejszym spotkaniu w tej sprawie.

Unijni uczestnicy rosyjskiego projektu gazowego spotkali się dziś w Brukseli. Choć spotkanie było dawno zaplanowane, to stało się ważne wobec ogłoszenia przez Rosję, że nie zbuduje South Stream.

- Ministrowie wzięli pod uwagę uproszczenie politycznych i biurokratycznych problemów, przy realizacji tego projektu. Chcą też współpracować przy tym z krajami spoza Unii - dodał komisarz. Unia już otrzymała od Azerbejdżanu i Turcji deklaracje o zainteresowaniu w realizacji tego projektu.

Korytarz Południowy to europejska koncepcja dostaw gazu, bazująca na lokalnych gazociągach. Gaz popłynąłby z regionu Morza Kaspijskiego omijając Rosję. Projekt został po raz pierwszy przedstawiony w 2009 r. Zawiera m.in TANAP (gazociąg transadriatycki) oraz najbardziej zaawansowany Nabucco, który miał dostarczać do Europy gaz z Azerbejdżanu, Turkmenistanu ew. Iranu. Rozważany był także tzw. Biały Potok (Gruzja-Ukraina-Unia).

Najważniejsi partnerzy w Korytarzu Południowym to Azerbejdżan, Turkmenistan, Gruzja, Kazachstan, Turcja, Irak, Egipt oraz ewentualnie Iran i Uzbekistan. Największą barierą są tu problemy geopolityczne. Korytarz Południowy miałby przesłać pierwszy gaz w 2019 r.