Szczecińskie inwestycje PGE

Największy wytwórca energii i ciepła podpisał 13 maja czteroletnią, obowiązująca od 2016 r. umowę na dostawy ciepła i energii dla mieszkańców Szczecina z tamtejszym właścicielem sieci rur ciepłowniczych – Szczecińską Energetyką Cieplną.

Publikacja: 18.05.2015 13:21

Szczecińskie inwestycje PGE

Foto: Bloomberg

Teraz strony rozpoczną negocjacje w celu ustalenia warunków współpracy i zawarcia umowy wieloletniej na okres do 2030 r. - W najbliższym czasie ustalimy z zarządem SEC, jakie podstawowe warunki i kryteria znajdą się w tej długoterminowej umowie – zapowiedział w Radiu Szczecin Waldemar Szulc, wiceprezes ds. wytwarzania PGE GiEK. Chodzi głównie o zagwarantowanie odbioru ciepła wytwarzanego w dwóch szczecińskich elektrociepłowniach, ale też określenie przyszłych cen ciepła i warunków jej zmiany.

Inwestycje w źródła...

Ceny ciepła na regulowanym rynku wynikają wprost z taryfy zatwierdzonej przez prezesa URE, ale podstawowy wpływ mają tu koszty stosowanego paliwa, obowiązkowe opłaty za emisję CO2 i koszty wynikające z ochrony środowiska. W przypadku szczecińskich źródeł PGE chodzi o węgiel kamienny w Elektrowni Pomorzany oraz biomasę w Elektrowni Szczecin, gdzie zaledwie w 2011 r. oddano do eksploatacji blok zasilany tym paliwem, który wraz z przekazanym do użytku kilka lat wcześniej turbozespołem jest jednym z największych i najnowocześniejszych w kraju bloków biomasowych wytwarzających energię i ciepło.

Teraz w kolejnych latach poza sezonem grzewczym PGE będzie kompleksowo modernizować Pomorzany. Na budowę instalacji ograniczających emisję tlenków siarki, azotu oraz pyłów pójdzie ok. 200 mln zł, dzięki czemu elektrociepłownia będą mogły działać przez kolejne 20 lat. Bez modernizacji – ze względu na wchodzące od początku przyszłego roku zaostrzone normy środowiskowe wynikające z dyrektywy IED – jej żywotność byłaby ograniczona do czasu wykorzystania 17,5 tys. godzin pracy, czyli po 4-5 latach pracy zostałaby definitywnie zamknięta.

Szulc zapewnia, że realizacja tej modernizacji nie będzie skutkowała podniesieniem cen ciepła dla Szczecinian. - Na razie zrezygnowaliśmy z budowy planowanego kiedyś bloku parowo-gazowego, ze względu na wysokie ceny gazu i drogie oferty złożone w przetargu. Budowa takiej jednostki w dzisiejszych warunkach rynkowych i produkcja ciepła z gazu spowodowałaby konieczność znacznych podwyżek cen ciepła, przynajmniej o kilkanaście lub kilkadziesiąt procent. Chcieliśmy uchronić przed tym mieszkańców - tłumaczy Szulc. - Dlatego wybraliśmy wariant modernizacji instalacji węglowych – dodał. Ale zapewnia, że PGE nadal rezerwuje teren wraz z przynależnymi instalacjami i miejscem do wyprowadzenia mocy po to, by moc powrócić do przygotowania tej gazowej inwestycji w bardziej sprzyjających warunkach rynkowych i prawnych.

Szulc podkreśla jednocześnie, że PGE nigdy nie zamierzało rezygnować z inwestycji czy modernizacji swoich źródeł dla aglomeracji szczecińskiej, a obawy o to były nieuzasadnione.

Jednak biorąc pod uwagę z jednej strony ekonomikę i efektywność inwestycji, a z drugiej względy środowiskowe spółka chciała dostosować inwestycje do nowych warunków. - Regulowane ceny ciepła nie pozwalają na to, by marże na jego sprzedaży były znaczące. Z kolei ceny energii, która jest drugim produktem elektrociepłowni, zmniejszyły się o ok. 20 proc. w ciągu ostatnich dwóch lat. W tej sytuacji trudno jest e podjąć decyzje o wydatkach w majątek ciepłowniczy bez ustalenia z lokalnym dystrybutorem warunków odbioru tego ciepła, gwarantującym właściwe wykorzystanie nowych czy zmodernizowanych instalacji wytwórczych – mówi Waldemar Szulc.

...i rozwój sieci

Niezależnie od rozpoczęcia negocjacji zapisów umowy długoterminowej, już teraz PGE angażuje się finansowo w rozwój i modernizację sieci należącej do SEC. Te już funkcjonujące umowy współfinansowania inwestycji sieciowych umożliwiły przyłączanie nowych mieszkańców. - Również dzięki budowie nowej magistrali ciepłowniczej, w znacznej mierze ze środków PGE GiEK, nastąpi poprawa dyspozycyjności i bezpieczeństwa dostaw ciepła dla wszystkich odbiorców – dodaje Szulc.

Zaangażowanie finansowe PGE we własne źródła ciepła, a po dodatkowych uzgodnieniach z SEC możliwe że we wszystkie źródła w Szczecinie, da możliwość wyboru najbardziej optymalnych wariantów utrzymywania źródeł, utrzymania minimalnej koniecznej dla bezpieczeństwa rezerwy mocy w źródłach i produkcji w tych najbardziej efektywnych, co pozwoli dostarczać ciepło dla mieszkańców po jak najniższej cenie. Pozwoli to dystrybutorowi uwolnić środki finansowe, które musiałby przeznaczyć na modernizację i dostosowanie do wymagań środowiskowych swoich źródeł , a przeznaczyć finanse na rozbudowę systemu ciepłowniczego i przyłączanie kolejnych rejonów miasta do sieci. Takie zwiększanie ilości sprzedawanego ciepła mieszkańcom będzie działało korzystnie dla dotychczasowych odbiorców poprzez rozłożenie wszystkich kosztów na większą ilość klientów. Dzięki temu w Szczecinie nastąpi także likwidacja niskiej emisji z małych lokalnych kotłów. Dystrybutor wraz z samorządem może skorzystać z dofinansowania z NFOŚiGW, który uruchomił programy wsparcia finansowego dla likwidacji niskich emisji w miastach (np. Kawka).

Teraz strony rozpoczną negocjacje w celu ustalenia warunków współpracy i zawarcia umowy wieloletniej na okres do 2030 r. - W najbliższym czasie ustalimy z zarządem SEC, jakie podstawowe warunki i kryteria znajdą się w tej długoterminowej umowie – zapowiedział w Radiu Szczecin Waldemar Szulc, wiceprezes ds. wytwarzania PGE GiEK. Chodzi głównie o zagwarantowanie odbioru ciepła wytwarzanego w dwóch szczecińskich elektrociepłowniach, ale też określenie przyszłych cen ciepła i warunków jej zmiany.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie