Litwa korzysta na naszym prądzie, czeka na szwedzki

Prąd z polskich elektrowni obniża ceny na Litwie. Wszystko za sprawą połączenia systemów.

Publikacja: 19.01.2016 20:00

Foto: Rzeczpospolita

Jak twierdzą przedstawiciele spółki LitGrid, która jest litewskim odpowiednikiem Polskich Sieci Elektroenergetycznych, w pierwszych tygodniach próbnego rozruchu łączącego oba kraje mostu energetycznego LitPol Link zazwyczaj to polska energia była tańsza. W związku z tym prąd płynął od nas na Litwę.

– W grudniu średnia cena energii w litewskiej strefie Nord Pool Spot (wspólny dla naszego regionu hurtowy rynek energii – red.) wyniosła 38,34 euro/MWh, czyli była najniższa od momentu przystąpienia Litwy do tej giełdy – poinformowała Erika Brazaityte, menedżer ds. komunikacji LitGrid. – Biorąc pod uwagę tylko dni powszednie, kiedy energia elektryczna jest droższa, to cena megawatogodziny spadła o 27 proc., do 41,4 euro, wobec grudnia 2014 r. – dodała.

Z informacji pozyskanych z Towarowej Giełdy Energii wynika, że od 9 grudnia 2015 r., od momentu uruchomienia wymiany handlowej dzięki temu połączeniu, z polskich elektrowni przepłynęło do naszych sąsiadów prawie 104,15 tys. MWh energii. W tym samym czasie importowaliśmy zaledwie 8,4 tys. MWh z Litwy.

Tylko w grudniu eksportowaliśmy prawie 63,1 tys. MWh, a importowaliśmy ok. 3,1 tys. MWh. To, który z polskich wytwórców zarobił najbardziej, pozostaje tajemnica handlową.

Prezes TGE Ireneusz Łazor zwraca uwagę, że w ten sposób buduje się wspólny rynek oraz zwiększa gwarancje ciągłości dostaw energii.

Prawdopodobnie ceny na Litwie spadną jeszcze mocniej po uruchomieniu handlu dzięki połączeniu tego kraju ze Szwecją. To będzie miało wpływ także na polskie ceny hurtowe.

Na razie ciągle trwają testy podmorskiego kabla NordBalt. Kiedy się zakończą?

– Według oficjalnej informacji opublikowanej przez NordPool Spot w przyszłym tygodniu przeprowadzone zostaną testy dodatkowego połączenia między Szwecją a Litwą. W ramach tych testów część mocy może być udostępniona uczestnikom rynku – mówi Marian Kilen, trading manager Fortum Power and Heat Polska. Uważa, że bez względu na termin rozpoczęcia handlu pewne jest to, że zmieni się kierunek przepływu energii przez połączenie energetyczne Litwy i Polski. – Prąd będzie płynął do nas przez system litewski – twierdzi Kilen. Nie chce jednak spekulować, jak bardzo spadną hurtowe ceny na TGE dzięki tańszej energii ze Szwecji.

Duży popyt na prąd ze Skandynawii widać po wymianie handlowej Polski ze Szwecją. Od 9 grudnia przypłynęło do nas stamtąd ponad 308,3 tys. MWh, a popłynęło 299,6 MWh.

Jak twierdzą przedstawiciele spółki LitGrid, która jest litewskim odpowiednikiem Polskich Sieci Elektroenergetycznych, w pierwszych tygodniach próbnego rozruchu łączącego oba kraje mostu energetycznego LitPol Link zazwyczaj to polska energia była tańsza. W związku z tym prąd płynął od nas na Litwę.

– W grudniu średnia cena energii w litewskiej strefie Nord Pool Spot (wspólny dla naszego regionu hurtowy rynek energii – red.) wyniosła 38,34 euro/MWh, czyli była najniższa od momentu przystąpienia Litwy do tej giełdy – poinformowała Erika Brazaityte, menedżer ds. komunikacji LitGrid. – Biorąc pod uwagę tylko dni powszednie, kiedy energia elektryczna jest droższa, to cena megawatogodziny spadła o 27 proc., do 41,4 euro, wobec grudnia 2014 r. – dodała.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie