Możliwy scenariusz dla rynku ropy przedstawiła Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA). Zdaniem analityków agencji deficyt wyniesie 0,6 mln baryłek dziennie. „Do porozumienia między producentami ropy i paliw (30 listopada w Wiedniu - red), nasze prognozy popytu i podaży zakładały osiągnięcie balansu do końca 2017 r. Ale OPEC, Rosja i inni eksporterzy dążą do przyśpieszenia tego procesu" - cytuje IEA agencja Prime.
Ich zdaniem wszystko zależy teraz od tego jak kraje wywiążą się z wziętych na siebie zobowiązań.
„Jeżeli OPEC niezwłocznie i w pełnym rozmiarze osiągnie postawiony cen - 32,7 mln baryłek dziennie, a kraje spoza organizacji zmniejszą produkcję ropy o ustalone 558 tys. baryłek dziennie, to rynek znajdzie się w deficycie już w pierwszej połowie 2017 r.
Dziś (wtorek) ropa tanieje - marka Brent rano straciła 0,11 proc. w stosunku do notowań poniedziałkowych i kosztowała 55,63 dolarów za baryłkę (db). Marka amerykańska WTI w kontraktach na styczeń jest tańsza o 0,32 proc. i kosztowała 52,66 db.
Zdaniem analityków BMI Research porozumienie z Wiednia może podnieść cenę surowca do 60-70 dolarów za baryłkę. Pod warunkiem, że wszyscy będą przestrzegać warunków wiedeńskiego porozumienia.