Prokon - operator farm wiatrowych z Niemiec traci na ustawie wiatrakowej

Firma Prokon, operator farm wiatrowych w Niemczech, Polsce oraz Finlandii, poinformował swoich inwestorów, że wstrzymuje wszystkie projekty w Polsce.

Aktualizacja: 04.02.2017 14:58 Publikacja: 04.02.2017 14:28

Prokon - operator farm wiatrowych z Niemiec traci na ustawie wiatrakowej

Foto: Bloomberg

Straty Prokonu wynoszą kilkadziesiąt milionów euro - pisze "WirtschaftsWoche". Według niemieckich mediów głównym  powodem problemów dla niemieckiej firmy było podniesienie przez polski rząd podatku na wiatraki w połowie zeszłego roku. Dodatkowo nowa ustawa sprawia, że farmy wiatrowe stały się mniej opłacalne. - Wstrzymaliśmy wszystkie nasze projekty - potwierdziła spółka. To okazało się bardzo poważnym problemem. Farmy wiatrowe w Polsce generowały 10 proc. dochodów (około 10 mln euro) spółki w 2015 roku.

Prezes spółki Henning von Stechow zapewnił jednak, że spółka będzie w stanie spłacać swoje zobowiązania, które sięgają 17 mln euro.

Prokon obiecywał potencjalnym inwestorom 8 proc. zwrotu. Analitycy i ekonomiści ostrzegali jednak, że firma nie jest w stanie wypełnić zobowiązań finansowych wobec klientów, którzy mogą stracić pieniądze. Firma jednak reklamowała się w telewizji i prasie, twierdząc, że ma w Niemczech i Polsce 54 farmy wiatrowe, na których stoi łącznie 314 turbin. Prokon zapewniał też, że sprzedaje wytwarzany prąd do niemieckich sieci, inwestuje w biodiesel oraz biomasę a także zatrudnia ponad 1,3 tys. osób.

Jednak już pod koniec 2014 roku firma miała problemy i apelowała do inwestorów, by nie wycofywali swoich wkładów i nie pobierali zysków. - Nie dopuścicie do upadłości. Niech szarańcza i negatywne doniesienia medialne nie zniszczą flagowej firmy z branży energii odnawialnej - apelował Carsten Rodbertus, prezes Prokonu.

Prokon miał w Polsce ma w trakcie budowy farmę o wydajności 36 MW w Ruścu pod Łodzią oraz pięć w fazie projektowani.

Na początku tego roku spółka poinformowała, że wstrzymuje wszystkie projekty - w tym także te w Polsce.

Latem 2015 roku inwestorzy nie zgodzili się na sprzedanie spółki firmie EnBW za 500 mln euro. Podjęli też decyzję, że sami będą kolektywnie zarządzać spółką.

Zdaniem analityków była to bardzo zła decyzja, która 1,5 roku później doprowadziła do kolejnych problemów finansowych spółki.

Straty Prokonu wynoszą kilkadziesiąt milionów euro - pisze "WirtschaftsWoche". Według niemieckich mediów głównym  powodem problemów dla niemieckiej firmy było podniesienie przez polski rząd podatku na wiatraki w połowie zeszłego roku. Dodatkowo nowa ustawa sprawia, że farmy wiatrowe stały się mniej opłacalne. - Wstrzymaliśmy wszystkie nasze projekty - potwierdziła spółka. To okazało się bardzo poważnym problemem. Farmy wiatrowe w Polsce generowały 10 proc. dochodów (około 10 mln euro) spółki w 2015 roku.

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie