Gigantyczną maszynę, po raz pierwszy komercyjnie pochłaniającą CO2, zainstalowano w pobliżu Zurychu na dachu zakładu utylizacji śmieci. System składa się z 18 olbrzymich pochłaniaczy dwutlenku węgla, zasilany jest dzięki spalaniu śmieci.
Dwutlenek węgla jest zasysany z atmosfery za pomocą turbin przez wielkie wentylatory, następnie cząsteczki węgla osadzają się na specjalnych filtrach. Są separowane, a po podgrzaniu trafiają do szczelnych pojemników. Na zewnątrz wydmuchiwane jest czyste powietrze, nie zawierające CO2. Roczna wydajność instalacji to 900 ton metrycznych dwutlenku węgla.
Tak pozyskany węgiel można wykorzystać do różnych celów. Na razie trafia rurociągami do pobliskich szklarni, gdzie służy jako nawóz, ale możliwości jest więcej, na przykład produkcja paliwa czy przemysł spożywczy - nasycanie napojów bezalkoholowych.
Potrzeba ćwierć miliona maszyn
Koszt budowy zakładu to obecnie 3-5 mln euro, ale przedstawiciele Climeworks zapewniają, że kwota ta będzie coraz niższa.