Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 27.06.2017 20:41 Publikacja: 27.06.2017 20:41
Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski
Ze źródeł zbliżonych do Ministerstwa Energii dowiedzieliśmy się, że przy projektach nowych źródeł kogeneracyjnych, czyli produkujących w jednym procesie energię elektryczną i cieplną, kontrakt rządowy na wsparcie inwestor otrzymywałby po wygranej aukcji. Dla już funkcjonujących elektrociepłowni rozważane są zaś „dopłaty do opłacalności", czyli prawdopodobnie coś na kształt kontraktu różnicowego lub taryfy premium.
– Ich celem byłoby wyrównanie szans rynkowych – stwierdza nasz rozmówca. Chodzić może o to, by korzystające z pomocy publicznej źródła nie otrzymywały nadmiernego wsparcia. Dziś elektrociepłownie kogeneracyjne za każdą wyprodukowaną megawatogodzinę dostają certyfikat (żółty – jeśli są na gaz, czerwony – w przypadku spalania węgla, lub fioletowy – przy metanie), który mogą sprzedać, poprawiając rentowność. Ten system kończy się jednak z końcem 2018 r.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Premier Donald Tusk powołał Renatę Mroczek na stanowisko prezesa Urzędu Regulacji Energetyki – podał URE w komun...
Branżowe stowarzyszenie sektora OZE i przemysłu w Polsce apelują do premiera Donalda Tuska, aby zarządzanie bran...
Elastyczne moce gazowe i magazyny energii mają zapewnić bezpieczne funkcjonowanie systemu opartego w coraz więks...
W tym miesiącu, po dyskusji z resortem finansów, chcemy mieć już wypracowane rozwiązanie dla ciepłownictwa. Chce...
Sektor dystrybucji energii będzie drugim co do wielkości nakładów inwestycyjnych obszarem działalności PGE Polsk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas