Małe zainteresowanie handlem prawami do emisji CO2

W grudniu 2012 r. wolumen handlowanych uprawnień do emisji dwutlenku węgla na rynku spotowym był zdecydowanie niższy niż przed miesiącem – poinformował DM Consus

Publikacja: 07.01.2013 12:29

Małe zainteresowanie handlem prawami do emisji CO2

Foto: Bloomberg

Sprzedano łącznie 3,6 mln jednostek EUA oraz 164 tys. jednostek CER (w listopadzie łącznie 13,3 mln EUA). Przy współczynniku zmienności na poziomie 5,72 proc. ceny jednostek EUA zmieniały się w przedziale 5,71-7,15 euro osiągając skrajne wartości odpowiednio na początku miesiąca oraz przed przerwą świąteczną.

Zdecydowanie dynamiczniej zmieniały się ceny na rynku jednostek CER. Na przestrzeni miesiąca straciły na wartości 0,55 euro, osiągając poziom 0,18 euro na ostatniej sesji. Na zmniejszenie płynności rynku spotowego wpłynęła wzmożona aktywność w listopadzie oraz zaprzestanie działalności przez giełdę Bluenext.

Najpłynniejsza spotowa giełda pośrednicząca w handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla, francuska Bluenext zakończyła działalność 5 grudnia ubiegłego roku. W samym 2012 r. za jej pośrednictwem sprzedano ponad 48,14 mln EUA oraz 14,2 mln CER, natomiast we wcześniejszych latach roczny wolumen był kilkakrotnie większy. Obecnie schedę po paryskiej giełdzie przejęły londyńska ICE oraz niemiecka EEX z siedzibą w Lipsku.

Jednym z ważniejszych wydarzeń w grudniu był 18 szczyt klimatyczny w Doha. W jego efekcie blisko dwieście państw doszło do porozumienia w sprawie przedłużenia obowiązywania postanowień Protokołu z Kioto do 2020 r. Do systemu handlu emisjami dołączyła m.in. Australia, w przyszłym roku ma dołączyć Kazachstan, a w 2015 r. Ukraina. Kalifornia wprowadza już swój system. Chiny zapowiedziały, że do 2016 r. wprowadzą system handlu emisjami w najbardziej uprzemysłowionych prowincjach. Japonia nadal działa zgodnie z postanowieniami Protokołu z Kioto, tyle że dla niej cele redukcyjne UE są zbyt duże. Systematycznie napływające pozytywne informacje o przebiegach rozmów miały odzwierciedlenie w rosnących cenach. 10 grudnia ceny jednostek EUA kształtowały się na poziomie sprzed miesiąca i wyniosły 7,07.

Nadal nie podjęto żadnych wiążących decyzji w sprawie rozwiązania problemu nadwyżki uprawnień na rynku, która miała kluczowy wpływ na poziom cen. Unia Europejska zainteresowała się jednak tematem jednostek ERU. Jak wynika z informacji podanej przez Ramową Konwencję na rzecz Zmian Narodów Zjednoczonych, liczba jednostek wydanych w ramach mechanizmu wspólnych wdrożeń (JI) znacznie przekroczyła pierwotne założenia i wyniosła 504 mln. Najbardziej na mechanizmie JI skorzystała Ukraina, z której pochodzi ponad 232 mln jednostek oraz Rosja - prawie 207 mln ERU.

Głosowanie w sprawie ewentualnego zakazania wykorzystywania jednostek redukcji emisji (ERU) pochodzących z krajów, które nie przystąpiły do kolejnego okresu Protokołu z Kioto miało odbyć się w połowie grudnia, jednak w dniu planowanego głosowania zostało ono przełożone na kolejny rok. Brak decyzji w tej sprawie wpłynął na spadkową reakcję rynku. Ewentualne ograniczenie ilości jednostek ERU ma na celu podniesienie ich wartości rynkowej oraz zachęcenie państw do wspólnego działania na rzecz obniżenia emisji.

Obecnie cena ERU utrzymuje się na poziomie ok. 0,11 euro, podczas gdy przed rokiem wynosiła 6-7 euro. Ingerencja w ceny wspomnianych jednostek zapewne miałaby również wpływ na ceny alternatywnych do jednostek ERU jednostek CER, których ceny obecnie są rekordowo niskie.

Dodatkowym czynnikiem wpływającym na obniżenie wartości jednostek w ubiegłym miesiącu było ogłoszenie 11 grudnia terminarza aukcji planowanych na kolejny rok na platformach EEX oraz ICE wraz z podanymi wolumenami. Biorąc pod uwagę utrzymujący się problem zbyt dużej ilości uprawnień na rynku, zasilenie go dodatkowo ponad 818 mln uprawnień w roku 2013 nie zostało obojętne dla rynku i przez następny tydzień obserwowaliśmy spadek wartości jednostek.

Ważną dla Polski informacją wynikająca z 18 Konferencji Klimatycznej jest wybranie Polski na organizatora przyszłorocznej konferencji. Na pewno jest to prestiżowe wyróżnienie dla naszego państwa, ale również możliwość moderowania globalnych negocjacji klimatycznych i wzmocnienie polskiego stanowiska.

Wszystkie opisane wyżej czynniki przyczyniły się do ciągłego obniżania wartości jednostek i nic nie zapowiada by kierunek zmian cen miał się odwrócić. Wzrostowy ruch cenowy zanotowany w pierwszej połowie miesiąca został skorygowany w jego drugiej części. Od dziewięciu dni obserwujemy trend spadkowy, niebezpiecznie zbliżający się wsparcia 5,93 euro, który może okazać się psychologiczną barierą. Jedynie radykalne środki, w postaci decyzji Komisji Europejskiej regulujących ilość uprawnień na rynku, mogą zmienić kierunek trendu na rosnący, a kontynuacja obowiązującego trendu powinna przyspieszyć prace nad zmianami.

Sprzedano łącznie 3,6 mln jednostek EUA oraz 164 tys. jednostek CER (w listopadzie łącznie 13,3 mln EUA). Przy współczynniku zmienności na poziomie 5,72 proc. ceny jednostek EUA zmieniały się w przedziale 5,71-7,15 euro osiągając skrajne wartości odpowiednio na początku miesiąca oraz przed przerwą świąteczną.

Zdecydowanie dynamiczniej zmieniały się ceny na rynku jednostek CER. Na przestrzeni miesiąca straciły na wartości 0,55 euro, osiągając poziom 0,18 euro na ostatniej sesji. Na zmniejszenie płynności rynku spotowego wpłynęła wzmożona aktywność w listopadzie oraz zaprzestanie działalności przez giełdę Bluenext.

Pozostało 87% artykułu
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz