W rejonie Blackpool w północno-zachodniej Anglii doszło w kwietniu i maju br. do dwóch podziemnych wstrząsów o magnitudzie 2,3 oraz 1,5. Nie spowodowały one zniszczeń.
Po drugim wstrząsie wstrzymano wiercenia, by zbadać ich ewentualny związek z ruchami tektonicznymi. Europejscy sejsmolodzy - autorzy opublikowanego w środę raportu - uznali, że "zachodzi wysokie prawdopodobieństwo", iż dwa większe podziemne wstrząsy i seria mniejszych wstrząsów wtórnych zostały wywołane przez wiercenia w szybie Preese Hall-1, którego operatorem jest spółka Cuadrilla.
Raport sejsmologów głosi zarazem, że powodem wystąpienia podziemnych wstrząsów była "niezwykle rzadka" kombinacja czynników, wśród których wymieniają "wady strukturalne skał". Gdyby taka kombinacja miała się jednak powtórzyć, magnituda wstrząsów nie powinna przekroczyć 3.
W ich ocenie "jest mało prawdopodobne", by podobny splot czynników wystąpił w innych miejscach, w których Cuadrilla spodziewa się eksploatować złoża gazu łupkowego.
Raport zaleca firmie prowadzenie szczegółowego geologicznego monitoringu prac i ustanowienie systemu wczesnego ostrzegania. Dokument otrzyma ministerstwo ds. energii i zmian klimatycznych oraz brytyjscy geolodzy (British Geological Survey). Dopiero po uzyskaniu ich zgody Cuadrilla będzie mogła wznowić eksploatację Preese Hall-1.