Reklama

Azoty mogą kupić 8 proc. gazu za granicą

Spół­ki che­micz­ne mo­gą w przy­szłym ro­ku ku­pić za gra­ni­cą nawet 8 proc. po­trzeb­ne­go ga­zu. PGNiG ma problem

Publikacja: 09.11.2011 01:46

Prezydent Dmitrij Miedwiediew, kanclerz Angela Merkel oraz premierzy Francji i Holandii uruchomili g

Prezydent Dmitrij Miedwiediew, kanclerz Angela Merkel oraz premierzy Francji i Holandii uruchomili gazociąg Nord Stream. Teraz Rosjanie mogą słać gaz przez Bałtyk do Niemiec, a Ukraina – najważniejszy dotąd kraj dla rosyjskiego tranzytu – traci na znaczeniu. Przed uroczystością minister gospodarki Niemiec przekonywał, że Nord Stream poprawi bezpieczeństwo dostaw nie tylko do Niemiec, ale i do całej Europy. W praktyce jednak wzrasta zależność Unii od importu z Rosji.

Foto: AP

PGNiG straci część rynku, i to już w przyszłym roku. Jeśli spółki chemiczne wykorzystają w pełni możliwości, jakie daje im dostęp do wolnych mocy w gazociągu z Niemiec do Polski, to sprowadzą bezpośrednio nawet ok. 150 mln m sześc. gazu. Branża chemiczna, która jest największym odbiorcą przemysłowym PGNiG, zużywa rocznie ponad 2 mld m sześc. surowca.

ZCh Police jako pierwsze zakontraktowały gaz w niemieckiej firmie E.ON. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, informacje o umowach innych spółek chemicznych pojawią się w najbliższych tygodniach. Wiceprezes ds. finansów PKN Orlen Sławomir Jędrzejczyk przyznaje, że firma jest w trakcie rozmów z kilkoma potencjalnymi dostawcami gazu. – Zgodnie z przyznanym limitem koncern będzie mógł importować od stycznia 2012 roku za pośrednictwem interkonektora w Lasowie ok. 50 mln m sześc. w skali roku – dodaje.

Orlen, który jest największą firmą paliwową w kraju, zużywa ok. miliarda metrów sześciennych gazu rocznie, a jego chemiczna spółka zależna Anwil we Włocławku – ok. 600 milionów metrów sześciennych.

Dyrektor biura zarządu PGNiG Tomasz Karaś przyznaje, że firma liczy się z możliwością utraty kilku procent udziałów w rynku. – Trzeba się przyzwyczaić do wolnego handlu gazem, co zgodnie z planami Urzędu Regulacji Energetyki ma nastąpić w 2013 roku – dodaje.

Eksperci przyznają, że na rynku niemieckim jest tańszy gaz, niż w Polsce oferuje PGNiG  według taryfy zatwierdzonej przez Urząd Regulacji Energetyki. Ale trzeba dobrze znać realia rynkowe, by go kupić. Tymczasem polskie firmy chemiczne dopiero zdobywają wiedzę na ten temat. – Z drugiej strony jednak polska chemia to pożądani klienci dla niemieckich sprzedawców gazu, dlatego nie można wykluczyć, że potentaci – tacy jak E.ON, RWE czy VNG, chcąc zachęcić odbiorców polskich, zaoferują im tańszy surowiec – mówi anonimowo jeden z ekspertów.

Reklama
Reklama

Poza tym gazu w Niemczech po tańszej cenie nie udaje się zakontraktować w sposób ciągły.  – My nie obniżymy ceny ani nie zaoferujemy rabatu, bo obowiązuje taryfa zatwierdzona przez prezesa URE, która na dodatek nie pokrywa nam w pełni kosztów importu surowca – przypomina Tomasz Karaś. – Taka możliwość pojawi się dopiero po uwolnieniu cen.

Jutro PGNiG publikuje wyniki, ale rynek nie spodziewa się dobrych informacji. Według prognoz analityków największa firma gazownicza w kraju osiągnęła w trzecim kwartale znacznie słabsze wyniki niż rok temu. Powód to drogi surowiec z importu i straty na podstawowej działalności, czyli sprzedaży go klientom.

Analitycy oceniają, że PGNiG zarobiło w okresie lipiec – wrzesień 2011 r. 191 mln zł (średnia prognoz), czyli o 153 mln zł mniej niż w tym samym okresie 2010 roku. Natomiast przychody wzrosły o 0,5 mld zł, do 4,3 mld zł.

Kamil Kliszcz z DI BRE Banku uważa, że gorsze wyniki to efekt przede wszystkim wysokich kosztów importu gazu. Jego zdaniem na działalności handlowej strata EBIT wyniosła 53 mln zł, podczas gdy w trzecim kwartale 2010 r. EBIT był dodatni i wynosił 83 mln zł.

PGNiG straci część rynku, i to już w przyszłym roku. Jeśli spółki chemiczne wykorzystają w pełni możliwości, jakie daje im dostęp do wolnych mocy w gazociągu z Niemiec do Polski, to sprowadzą bezpośrednio nawet ok. 150 mln m sześc. gazu. Branża chemiczna, która jest największym odbiorcą przemysłowym PGNiG, zużywa rocznie ponad 2 mld m sześc. surowca.

ZCh Police jako pierwsze zakontraktowały gaz w niemieckiej firmie E.ON. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, informacje o umowach innych spółek chemicznych pojawią się w najbliższych tygodniach. Wiceprezes ds. finansów PKN Orlen Sławomir Jędrzejczyk przyznaje, że firma jest w trakcie rozmów z kilkoma potencjalnymi dostawcami gazu. – Zgodnie z przyznanym limitem koncern będzie mógł importować od stycznia 2012 roku za pośrednictwem interkonektora w Lasowie ok. 50 mln m sześc. w skali roku – dodaje.

Reklama
Energetyka
Premier powołał na stanowisko nową prezes Urzędu Regulacji Energetyki
Energetyka
Nowy sojusz energetyczny w rządzie? Apel o zwiększenie kompetencji resortu energii
Energetyka
Bloki gazowe i magazyny energii gwarancją stabilności systemu
Energetyka
Ile będą kosztować osłony chroniące przed podwyżkami cen ciepła? Minister podaje szacunki
Energetyka
Nowoczesna energetyka potrzebuje inteligentnych sieci dystrybucyjnych
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama