Jak podaje czeska gazeta "Aktualne.cz" w II kwartale Transnieft dostarczyła do Czech tylko 60 tys. ton ropy, czyli 15 proc. dotychczasowych dostaw. Z zaplanowanych 1,2 mln ton, 500 tys. ton to ropa z Łukoilu oraz Rosnieft. Resztę dostarcza Czechom Gazprom Nieft. Łukoil wycofał swoje paliwo z rurociągu.
Przyczyną jest otwarcie nowego terminalu paliwowego w porcie pod Petersburgiem - Ust Ługa. Tam rosyjskie koncerny skierowały swoje paliwo, które wcześniej transportowane było rurociągiem Drużba. Sprawa stała się polityczna. W rozmowy ze stroną rosyjską wmieszali się urzędnicy rządowi.
Tymczasem, jak dowiedziały się "Wiedomosti", Łukoil nie planuje dostaw do Czech aż do końca czerwca. Strony nie porozumiały się co do ceny ropy z Rosji. Łukoil, dzięki nowemu portowi, może więc sprzedawać nadwyżki na cały świat, a nie tylko tam, gdzie docierają rurociągi Transnieft.
Kto więc wypełni lukę w dostawach? Na razie oficjalnych deklaracji brak. Podobno gotowa jest to zrobić Gazprom Nieft. Chodzi o dodatkowe 700 tys. ton w II kw. Pod warunkiem, że strony ustalą wygodną dla obu cenę.