Mohammad Ali Hatibi przedstawiciel Iranu w organizacji eksporterów ropy oskarżył producentów z Bliskiego Wschodu o nasycenie rynku ropą, co spowodowało znaczny spadek cen.

- To, że kilka krajów zwiększyło wydobycie, by zastąpić w ten sposób kraj wobec którego ogłoszono sankcje (chodzi o Iran-red), jest niesprawiedliwie. Kraje OPEC nie powinny działać przeciwko sobie - cytuje Irańczyka agencja AFP.

Iran jest w OPEC drugim po Arabii Saudyjskiej eksporterem ropy. W pierwszym kwartale Arabia zwiększyła dzienne wydobycie o 250 tys. baryłek. Więcej pompuje też Katar i Zjednoczone Emiraty. Dzięki temu kraje Unii mogą zastąpić irańską ropę, surowcem z Bliskiego Wschodu.

Minister ds. ropy Arabii Saudyjskiej zapowiedział, że jego kraj gotowy jest pompować nawet 12,5 mln baryłek na dobę, jeżeli taki będzie popyt. Wydobycie w królestwie przekroczyło już 10 mln baryłek/doba i Arabia szybko goni dotychczasowego lidera rynku ropy - Rosję.