Chodzi o wypowiedzi prezesa Polskiej Grupy Energetycznej, Krzysztofa Kiliana, który stwierdził, że projekt budowy elektrowni jądrowej i wydobycia gazu łupkowego wykluczają się. Również minister skarbu Mikołaj Budzanowski powiedział, że ostateczna decyzja w sprawie budowy siłowni jądrowej zapadnie za dwa-trzy lata, a na razie łupki są priorytetem. Wywołało to burzę w branży.
- Energetyka jądrowa nie jest panaceum na wszelkie nasze problemy energetyczne. Polska potrzebuje nie tylko atomu, ale też odnawialnych źródeł energii, gazu, czystego węgla. Tylko odpowiednio zdywersyfikowany i zbilansowany mix paliwowy zapewni nam bezpieczeństwo energetyczne i stabilność cen energii - uważa Hanna Trojanowska. Zwraca uwagę, że przewagą elektrowni jądrowych nad gazowymi jest poziom emisji CO
2
. Elektrownie gazowe emitują zaledwie o 30 proc. mniej CO
2