Pod koniec ubiegłego roku na Towarowej Giełdzie Energii został uruchomiony handel gazem ziemnym. Jak rozwija się ten segment waszej działalności?
Ireneusz Łazor: Handel na rynku gazu TGE sukcesywnie się zwiększa - niebawem przekroczymy 500 tys. MWh całkowitego wolumenu obrotu na rynku terminowym i spot. Obecnie za pośrednictwem domów maklerskich działa na nim kilkanaście podmiotów. Biorąc pod uwagę fakt, że uruchomienie parkietu błękitnego paliwa było pierwszym krokiem na drodze do jego liberalizacji, jestem bardzo zadowolony. W kolejnym etapie niezmiernie ważne jest dla nas wejście w życie tzw. małego trójpaku, który poza obowiązkiem sprzedaży gazu na giełdzie, umożliwi wprowadzenie tzw. animatora dbającego o płynność oraz działalność na TGE bez pośrednictwa domów maklerskich.
Tydzień temu zostało opublikowane rozporządzenie ministra gospodarki w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń w obrocie paliwami gazowymi. Co ono daje TGE?
Opublikowane przez Ministerstwo Gospodarki rozporządzenie taryfowe dla paliw gazowych to zniesienie kolejnej dużej przeszkody i pozytywny impuls do rozwoju konkurencji. Jestem przekonany, że zaktywizuje spółki obrotu, ponieważ przyczynia się do zwiększenia transparentności rynku poprzez rozdzielenie dystrybucji od obrotu.
Jednym z elementów liberalizacji rynku gazu może być wprowadzenie obliga giełdowego, czyli obowiązkowej sprzedaży surowca poprzez giełdę. Ile powinno ono wynieść?