W najbliższych tygodniach Grupa Lotos może sfinalizować zakup udziałów w norweskim złożu, na którym jest wydobywana ropa. – W listopadzie pojawi się informacja w sprawie zakupów na szelfie norweskim i jak rozwiążemy projekt Yme. Na pewno będziemy odzyskiwać pieniądze – twierdzi Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos. Gdańska spółka posiada
20-proc. udział w koncesji Yme. Zainwestowane w ten projekt pieniądze (łącznie 1,7 mld zł) na razie nie mogą w żaden sposób się zwrócić, gdyż na złożu zainstalowano wadliwą platformę wydobywczą. Dzięki inwestycji w nowe złoże stanie się możliwe skorzystanie z tzw. tarczy podatkowej. Tym samym Grupa Lotos uzyskałaby zwrot części kapitału zainwestowanego w Yme. Wcześniej spółka podawała, że na zakup udziałów w złożu produkcyjnym może przeznaczyć 100–300 mln USD.
W listopadzie Grupa Lotos podejmie decyzję w sprawie dalszych prac nad projektem budowy kompleksu petrochemicznego, który ma realizować z Grupą Azoty. Zarząd zauważa, że jest on skomplikowany, ale jednocześnie ma duży potencjał dla spółek i całego kraju.
Do końca roku mają być z kolei gotowe analizy dotyczące zależnej firmy transportowej Lotos Kolej. – Wtedy będziemy decydować o przyszłości spółki. Wygląda na to, że będziemy chcieli wyłączyć Lotos Kolej z naszej grupy kapitałowej całkowicie lub częściowo w 2014 r. – informuje Olechnowicz. Wcześniej zainteresowanie nabyciem tego podmiotu wyraziło m.in. PKP Cargo.